Korres to grecka marka produkująca naturalne kosmetyki bezpieczne dla skóry i przyjazne środowisku. Produkty słyną z tego, że są bogate w aktywne wyciągi roślinne, a ilość substancji potencjalnie drażniących czy szkodliwych jest ograniczona do minimum lub całkowicie wyeliminowana. Jeśli mowa o składnikach to są nimi najwyższej jakości naturalne substancje: zioła o właściwościach leczniczych pozyskiwane z greckich terenów, składniki spożywcze i zaawansowane substancje aktywne- najnowsze odkrycia kosmetologi. Bardzo mi się podoba to tak jakby nowoczesna, udoskonalona wersja babcinych kosmetyków:) Za jakością idzie również cena, marka ta jest uznawana za ekskluzywną i koszty produktów- szczególnie w Polsce należą do tych wyższych. Warto jednak jest inwestować w produkty takich firm ponieważ a)nie testują swoich produktów na zwierzętach b)zwracają uwagę na środowisko c)ograniczają ilość szkodliwych substancji d)powstają z pasji (Korres powstała aż 19 lat temu- przez ten czas firma konsekwentnie dba o swój wizerunek i tworzy swoją wizję). Dodatkowo stylistyka opakowań jest bardzo przyjemna dla oka- minimalistyczna z motywami żywcem wyjętymi z zielników, a zapachy dla nosa:)
Nie rozumiem jednak skąd aż tak wysokie ceny w Polsce, będąc na Krecie kupiłam dwa żele pod prysznic za 5 euro w Polsce cena jednego wynosi 55 złotych (!). Duża przesada. W Grecji marka Korres jest niesamowicie popularna, kosmetyki te możemy dostać w każdej aptece i wybór jest o wiele większy niż w Polsce. Zarówno jeśli chodzi o pielęgnację, ochronę przeciwsłoneczną jak i o kolorówkę.
Przyznam się, że w aptekach spędziłam bardzo dużo czasu nie mogąc się zdecydować co wybrać. Kusiło wszystko. Żałuję, że nie kupiłam przepięknej wody toaletowej ale na pewno po nią wrócę. A ze sobą przywiozłam:
♥serum do twarzy i pod oczy z wyciągiem z dzikiej róży
Skusiłam się ze względu na obiecujący skład i zawartość olejku z dzikiej róży który jest naturalnym źródłem witaminy C. Ma likwidować przebarwienia i drobne zmarszczki, nawilżać i przywracać równowagę wodną.
♥rozjaśniająca maskę-krem na noc z wyciągiem z dzikiej róży
Zawiera wiele składników aktywnych w tym witaminę C, ma redukować przebarwienia i nierówny koloryt skóry, rozjaśniać i rozświetlać.
♥nawilżająca maseczkę do twarzy
Zawiera m.in wyciąg z nektarynki, ekstrakt z nasturcji, estry oliwy z oliwek i oleju ze słodkich migdałów. Wspomniałam o niej w poście o maseczkach klik
♥żele pod prysznic: miętowy i migdał z czereśnią
Przepiękne zapachy, nie wysuszają skóry.
Część produktów już przetestowałam i są godne polecenia. Możliwe, że po zużyciu pojawią się recenzję. Na pewno wrócę do kosmetyków tej firmy, ale nie będę przepłacać i kupować ich w Polsce. Poczekam na kolejny grecki wypad:)
[easy-image-collage id=615]
*Post nie jest sponsorowany.
Kuszą mnie te kosmetyki od dawna, ale chyba jeszcze żadnego nie miałam.
Warto przetestować ale tak jak piszę nie za polskie ceny…
Hey very interesting blog!