Produkty Dr Hauschka do pielęgnacji twarzy kusiły mnie od dawna. Marka budzi moje zaufanie przez obecność na rynku już od wielu lat. Godne pochwały jest również to, że przez cały ten okres wyznaję wciąż tę samą filozofię dbania o skórę w zgodzie z naturą. Inspirację czerpią z przyrody i jej naturalnych cyklów które odpowiadają również cyklom funkcjonowania skóry. Uważnie dobierają składniki i dbają o to aby pochodziły ze znanych biodynamicznych źródeł, ich produkty są znane i cenione na całym świecie.
Dr Hauschka oferuje szeroki wybór produktów do każdego rodzaju skóry. Bardzo podoba mi się obecność mini produktów i tzw. zestawów podróżnych dzięki którym przed kupnem pełnowymiarowego opakowania mamy okazję sprawdzić czy dany produkt odpowiada potrzebom naszej skóry.
Ja zdecydowałam się na zestaw oczyszczający, w skład którego wchodziło:
- Krem do mycia twarzy 10 ml; Zawiera wyciąg z rumianku, dziurawca, nagietka i przelotu pospolitego które dbają o odżywienie i delikatne oczyszczenie skóry. Olejek migdałowy natomiast dba o stan warstwę wodno-lipidową skóry, a drobno zmielone migdały zwężają pory, regulują wydzielanie sebum i rozjaśniają cerę. Jest do nietypowy produkt do oczyszczania, w użyciu przypomina mi bardzo pasty oczyszczające marki Lush. Stosowałam go bardzo podobnie: delikatnie wciskając w skórę- producent tłumaczy, że następuje wtedy delikatne zassanie.
- Tonik regulujący na dzień i na noc 10 ml; Polecany jest przede wszystkim do cery mieszanej, tłustej i trądzikowej. Przy regularnym stosowaniu zwęża pory, wygładza skórę i łagodzi stany zapalne, ma również działanie przeciwbakteryjne. W składzie znajduję się wyjątkowa kompozycja roślin takich jak: nagietek, nasturcja i przelot pospolity.
- Olejek do twarzy na dzień 5 ml; Stworzony na bazie oleju migdałowego i z pestek moreli, z dodatkiem wyciągu z karotki, nagietka, oczaru wirginijskiego i neem. Reguluje wydzielanie sebum, zmniejsza widoczność porów, łagodzi stany zapalne, wygładza i nadaje skórze zdrowego blasku.
- Kąpiel parowa do twarzy 10 ml; Otwiera pory, łagodzi i wspomaga procesy wymiany gazowej w skórze. Dzięki bogatemu w wyciągi roślinne składowi uwalnia pory od nadmiaru sebum i reguluje ich wydzielanie, a także przeciwdziała powstawaniu stanów zapalnych. Przygotowuje skórę do oczyszczenia za pomocą maseczki z glinkowo-borowinowej.
- Maseczka rewitalizująca 5 ml; Jest bogata w wyciągi roślinne: z pigwy, przelotu pospolitego i rumianku dbają o odpowiedni poziom wilgoci skóry, a także pobudzają ją do odnowy. Dzięki zawartości oleju jojoba, z pestek moreli i pszenicy posiada działanie rozjaśniające i wygładzające. Jako ciekawostkę napiszę, że producent poleca stosować ten produkt rano, pod makijaż szczególnie właścicielkom skóry mieszanej, skłonnej do zaczerwienień i zanieczyszczeń.
- Maseczka oczyszczająca 10 g; Ciekawe połączenie składników, zawiera m. in borowinę(która słynie z właściwości oczyszczających)wyciąg z nasturcji i oczaru (działanie przeciwzapalne) Ma działanie oczyszczające, regulujące i rozjaśniające.
- Krem z melisy na dzień 5 ml; Polecany jest do skóry mieszanej, a zarazem wrażliwej. Zawiera melisę która słynie z właściwości kojących i regulujących. W składzie znaleźć można również wyciąg z karotki, oczaru wirginijskiego przelotu pospolitego i stokrotki które dbają o łagodzenie podrażnień i zaczerwienień, a także regulację wydzielania sebum.
Nie zdąrzyłam jeszcze wypróbować maseczki rewitalizującej, natomiast z pozostałych produktów najbardziej przypadł mi do gustu olejek– to pozytywne zaskoczenie ponieważ moja skóra miała już dość olejów w pielęgnacji twarzy(kiedyś je uwielbiała)a tu takie wow. Produkt ma lekką konsystencję, po nałożeniu twarz nie błyszczy się jak po czystych olejach. Ładnie rozświetla skórę i trzyma w ryzach skłonność do wyprysków i zaskórników. Maseczka oczyszczająca– na pewno kupię pełnowymiarowe opakowanie. Jest bardzo drobno zmielona, przez co bardzo przyjemnie się rozprowadza. Odnoszę wrażenie, że oczyszcza skórę lepiej niż czyste glinki może to za sprawą borowiny którą moja skóra uwielbia. Bardzo przyjemnym w stosowaniu produktem jest również tonik natomiast nie mogę się przekonać do kąpieli parowej. Jako nastolatka często sięgałam po tę formę dbania o cerę, jednak w ostatnich latach całkowicie z niej zrezygnowałam ponieważ miałam wrażenie, że przynosi więcej szkody niż pożytku. A Wy stosujecie kąpiele parowe twarzy? Nie do końca spisał się również krem oczyszczajacy, użyłam go kilka razy i miałam wrażenie, ze skóra wygląda na słabo dotlenioną za sprawą warstwy jaką zostawiał. Całkiem fajny okazał się krem do twarzy który przyjemnie nawilżał skórę, nie zostawiał błyszczącej warstwy i nie przyczynił się do powstawania wyprysków. W sam raz na lato.
Wszystkie produkty prezentują się przepięknie, producent zadbał o każdy detal, nawet w mini wersji w toniku jest obecny atomizer. Do tego są bardzo wydajne i nie uczuliły mnie ani nie przyczyniły się do powstawania niedoskonałości. Nie wszystkie mnie zachwyciły ale zdecydowanie zachęciły do dalszego poznawania marki.
Następujące po sobie pory roku, przypływy i odpływy oceanów, kwiaty kwitnące na wiosnę, fazy księżyca, a wreszcie rytmiczne bicie serca czy nieprzerwany, głęboki oddech to wszystko naturalne rytmy, które traktują życie. Skóra też żyje własnym rytmem. Cykl regeneracji naskórka trwa tyle samo, co cykl faz księżyca, 28 dni. W ciągu dnia Twoja skóra pozwala Ci się otworzyć na świat i ludzi, ale również stanowi Twoją barierę ochronną. W ciągu nocy natomiast, kieruje swoje siły do wewnątrz i aktywnie uczestniczy w procesie regeneracji. Wyjątkowa idea pielęgnacji Dr. Hauschka wspiera właśnie ten naturalny rytm skóry.
-Dr Hauschka
Bardzo lubię takie miniatury – próbki są za małe, by poznać kosmetyk. Miniatura to najlepsze rozwiązanie. Szkoda, że tak niewiele firm ma je w ofercie.
Piękne minimalistycze opakowanie. A w środku… samo dobro! Muszę się więcej zainteresować takim naturalnym rytmem skóry. Nigdy nie przywiązywałam do tego aż takiej wagi. A tu proszę 🙂
Pozdrawiam 🙂
Faktycznie prezentują się wspaniale, podoba mi się forma podania miniatur, gustowna i ergonomiczna kasetka z pewnością zmieści się w każdej kosmetyczce 😉 Pięknie!
Świetny post 🙂
Opakowanie produktu wygląda bardzo zachęcająco, a naturalne składniki zachęcają jeszcze bardziej. Napisz koniecznie jak wypróbujesz maseczkę, bo chętnie bym się skusiła, jeżeli na prawdę fajnie odżywia.
Pozdrawiam 🙂
Bardzo cenię produkty tej marki. Uwielbiam też kupować takie minaturki – ja ostatnio skusiłam się na zestaw miniaturek od Herbfarmacy 🙂
Opakowanie już mnie urzekło, a zawartość to już w ogóle. Na podróż idealny zestawik. Lubię takie maleńkie kosmetyki, jednak zazwyczaj są droższe 🙁
Jej! Jaki cudowny zestaw! Jestem zachwycona 🙂 melodylaniella.blogspot.com
Bardzo fajna ocja z tymi miniaturami, bo tak jak piszesz, zawsze można przetestować i zobaczyć, co najbardziej nam odpowiada. Kupowałaś z ich strony oficjalnej?
Akurat udało mi się dorwać w promocyjnej cenie przy okazji wyjazdu do Niemiec:)
Bardzo fajnie i zachęcająco wygląda ten zestaw.
Akurat Dr. Hauschka to była ta jedna z pierwszych marek, jakie w ogóle były dostępne w Polsce, gdy kosmetyki naturalne do nas zaczęły docierać. Zatem przerobiłam ogromną ilość ich asortymentu. Choć jest jeszcze kilka produktów, które mnie kuszą. Jednak udało mi się odkryć i fajne kosmetyki, i buble też niestety.
Świetny jest ten zestaw 🙂
Faktycznie zestaw prezentuje się przepięknie! Z chęcią wypróbuję te produkty! 🙂
Ja również bardzo sobie cenię tą markę i budzi u mnie zaufanie. Ten zestaw też mógłby się u mnie sprawdzić
Piękny i wręcz niezbędny zestawik, gdy podróżuję zabieram tylko miniaturki. Nie mogę nigdzie znalezć ceny, ile kosztuje ta przyjemność? 🙂
Ja za swój dałam około 10 euro:)
Bardzo mi się taki mini zestaw podoba, jeszcze z takim składem to już w ogóle porywa moje serce! Jednak nie znam marki kompletnie, jest dla mnie nowością 😉