Nie szaleję na punkcie nowinek kosmetycznych ale kiedy zobaczyłam nowość od invisibobble nie wahałam się ani chwili i od razu dodałam je do koszyka. Od pewnego czasu szukałam czegoś co ładnie będzie się prezentowało przy warkoczu ale jednocześnie nie będzie niszczyło wrażliwych końcówek. Uznałam, że warto przetestować nano nowość.
Invisibobble nano przeznaczone są do stylizacji włosów. Producent twierdzi, że są one brakującym elementem pomiędzy zwykłymi gumkami do włosów i wsuwkami. Ich wielkość znacznie różni się standardowej wersji co czyni je mniej widocznymi podczas tworzenia fryzur. Dostępne są w czterech kolorach: czarnym, brązowym, beżowym i przezroczystym. W drogerii DM zapłaciłam za nie 3,95 euro.
Przetestowałam ten produkt w kilku wariantach i najlepiej sprawdza się do niskich kucyków, warkoczy i pół koka. Mam cieniowane włosy więc kiedy robię warkocza, na końcu jest on bardzo cieniutki, to zmusza mnie do dwukrotnego owinięcia końca fryzury. Jednak i tak invisibobble nano wygląda o wiele schludniej niż normalna gumka lub invisibobble w standardowej wersji, a dodatkowo jest łagodniejsza dla włosów niż jednorazowe gumki. Nic nie ciągnie i nie uwiera.
Mimo, że jestem zadowolona z produktu to wydaje mi się, że najefektowniej będzie się prezentował u posiadaczek gęstych włosów, które będą mogły tylko nałożyć gumkę na włosy bez konieczności dwukrotnego owijania.
Przy okazji tego wpisu, chciałam również wspomnieć o podróbkach Invisibobble które kupiłam w Primarku (12szt/1.50e). Jako posiadaczka delikatnych, cienkich włosów stwierdzam, że różnica w użytkowaniu jest znacząca. Spiralki które kupiłam w Primarku ciągną włosy i bardzo często podczas zdejmowania wyrywają pojedyncze włoski, kiedy stosuję oryginał nic takiego nie ma miejsca. Dodatkowo Invisibobble są bardziej trwałe i czas użytkowania jest dłuższy. Gumka z Primarka rozciągneła się po kilku dniach i nie wróciła już do starego kształtu. Różnica w cenie jest duża- ale jak to zwykle bywa o wiele lepiej zdecydować się na oryginał. Po pierwsze ze względu na komfort użytkowania, a po drugie na trwałość.
Jestem ciekawa Waszego zdania na temat produktów tej marki. Zauważyłyście lepszy stan włosów podczas stosowania?
A ciekawi mnie popularność tych gumek. Widzę je u co 5 dziewczyny.;)
Chciałam też kupić z ciekawości i chyba widziałam takie za 12 zł i nie ukrywam, że cena mnie trochę zaskoczyła (stwierdziłam, że znajdę tańsze).
Jednak skoro dostrzegasz różnicę pomiędzy tymi tańszymi a droższymi, to może jednak zdecyduję się na zakup gumki w takiej kwocie.
ależ fajowe ! uwielbiam invisible 😉
Wyglądają super:) muszę sobie je kupić:)
Pozdrawiam ciepło:*
Niedługo będę miała włosy na tyle długie, żeby je związać, wtedy będę mogła przetestować.
Jan jestem neutralna, mam podróbki i nie narzekam w sumie, ale jakoś jak je zgubiłam to nie szukam ich zawzięcie ;D
Hmm, może masz nieproblematyczne włosy:D?
Ja akurat bardzo rzadko stosuję jakiekolwiek gumki ponieważ najczęściej moje włosy są rozpuszczone. Wyjątek to podczas ćwiczeń i na noc, ale wtedy dużo bardziej liczy się komfort niż wygląd. Nowość od invisibobble prezentuje się naprawdę fajnie. Ciekawa jestem jak to wypada na włosach. W sensie wizualnym bo jakościowo dzięki Tobie już wiem, że wypadają całkiem dobrze 🙂
Ja właśnie staram się coraz częściej nosić rozpuszczone, często od spinania boli mnie głowa:( Jak uda mi się zrobić jakieś sensowne zdjęcie to pokażę:)
Jestem fanką tych gumek, choć wersji nano jeszcze nie mam.
Mam standardową wersję i bardzo, bardzo lubię 🙂
ale gdzie to cudo mogę kupić?
Ja kupiła w drogerii DM przy okazji wizyty w Niemczech:) Nie wiem czy w Polsce są gdzieś dostępne, jeszcze ich nigdzie nie spotkałam.
Mam przezroczyste i bardzo je lubię 🙂 Tej drugiej wersji jeszcze nie miałam, ale chętnie wypróbuję.