MÁDARA, Przeciwzmarszczkowy krem z filtrem SPF 30(40ml/96zł) to produkt który zapewnia szerokie spektrum ochrony przed UVA/UVB czyli chroni zarówno przed poparzeniami słonecznymi jak i przed przedwczesnym starzeniem się skóry. Ma bogaty w antyoksydanty i ekstrakty roślinne skład, można tu znaleźć m.in sok z aloesu, wyciąg z zielonej herbaty, kory dębu, olej z pestek malin oraz wit.C i E . Producent zapewnia, że oprócz ochrony przeciwsłonecznej krem ma również zapobiegać przesuszeniu skóry, zmarszczkom i przebarwieniom.
Filtr zamknięty jest w przyjemnej dla oka tubie. Wolałabym oczywiście opakowanie z pompką ale to jest również dobrze przemyślane posiada bowiem aplikator który bardzo precyzyjnie dozuje porządaną ilość produktu. To miła odmiana po np.kremie Resibo który posiadał pompkę ale nie łatwo było wydobyć z niego akuratną ilość kosmetyku. Krem ma bardzo intensywny zapach, ciężko mi jednak go określić. Początkowo wydawał mi się przyjemny jednak w dłuższej perspektywie jest męczący.
Produkt ma przyjemną konsystencję która łatwo i błyskawicznie rozprowadza się na skórze. Nie tworzy smug ani się nie roluję. Ponieważ posiada delikatne zabarwienie- nie bieli, wręcz przeciwnie mam wrażenie, że dopasowuje się do koloru skóry. Maskuje drobne niedoskonałości i zaczerwienienia. Po zastosowaniu na skórze pozostaje lekko wyczuwalna warstewka, ale nie tworzy on maski! Nie wchłania się do matu, ma świetliste wykończenie, zostawia skórę delikatnie rozświetloną- wydaje mi się, że dla posiadaczek skóry tłustej będzie to problematyczne dla mnie natomiast jest to efekt porządany w normalne chłodniejsze dni. Podczas upałów wiadomo nie jest już tak pięknie i zdarzały się dni kiedy ta warstwa która tworzy bardzo mi przeszkadzała ponieważ delikatnie się lepiła.
Jeśli chodzi o kwestie pielęgnacyjne to stosowałam ten produkt zarówno z lekkimi kosmetykami typu serum jak i samodzielnie, w obydwu przypadkach dobrze się sprawdzał. Przyjemnie nawilżał skórę, nie na najwyższym poziomie ale pozwalał mieszanej skórze czuć się komfortowo.
PLANT STEM CELL AGE-DEFYING FACE SUNSCREEN jest zdecydowanie lepszy od PLANT STEM CELL ANTIOXIDANT BODY, HANDS AND FACE SUNSCREEN w wersji barwionej przede wszystkim pod względem kolorystycznym. Ten drugi jest bardziej pomarańczowy, nie dopasowuję się tak ładnie do odcienia skóry i nie jest trwały, migruje na ubrania, pościel, sofę czyli na wszystko z czym ma kontakt, nie wyobrażam sobie stosować go w pielęgnacji ciała wszystko wtedy byłoby pomarańczowe. W przypadku filtra z dzisiejszego wpisu nic takiego nie ma miejsca, nigdy nie zauważyłam żebym coś nim ubrudziła.
Produkt można nazwać wydajnym ale należy pamiętać aby należycie chronił skórę trzeba użyć odpowiednią ilość co przekłada się na szybkość zużycia. Cena wydaje mi się trochę zawyżona właśnie przez wzgląd na małą pojemność i konieczność użycia większej ilości od standardowego kremu…Jednak biorąc pod uwagę jego pozytywny wpływ na skórę wydaje mi się, że dobrze zainwetsowałam 96 złotych. Wydaje mi się, że lepiej zapłacić trochę więcej za produkt który nie szkodzi, ma właściwości pielęgnacyjne i ochronne oraz dobrze współpracuje z makijażem czyli po prostu którego z przyjemnością będę używała każdego dnia. Ceny produktów Madara nie są niskie, miałam zaledwie kilka ich produktów ale wszystkie w działaniu trzymały wysoki poziom i spełniały obietnice producenta.
Skład: Aloe Barbadensis (Aloe) Leaf Juice, Zinc Oxide, Isoamyl Lauraten, Dicaprylyl Carobinate, Glycerin, Sorbitan Olivate, Cera Alba (Bees wax), Lecithin, Polyglyceryl-2 Dipolyhydroxystearate, Silica, Cellulose, Dracocephalum Ruyschiana (Dragonhead) Cell culture extract, Camellia Sinensis Leaf Extract, Quercus Robur (Oak) Bark Extract, Vitis Vinifera (Grape) Seed Extract, Hydrolyzed Hyaluronic Acid, Sodium Hyaluronate, Sodium Chloride, Aroma/Fragrance, Rubus Idaeus (Raspberry) Seed Oil, Sorbitan Caprylate, CI 77492 (iron oxide), Palmitic acid, Stearic acid, Propanediol, Benzoic acid, CI 77499, CI 77491 (iron oxides), Agua/water, Ascorbyl Palmitate (vitamin C), Sodium phytate, Tocopherol (vitamina E), Potassium hydroxide, Benzyl salicylate, Limonene, Citral, Linalool, Eugenol
Pomimo kilku minusów bardzo polubiłam ten produkt, wydaje mi się, że na chłodniejsze miesiące będzie idealny. Moja skóra zareagowała na niego bardzo pozytywnie, nie pojawiały się nowe wypryski, a pory pozostały takiej samej wielkości(a w przypadku innych filtrów różnie to bywało). Dobrze współpracował z innymi produktami ale zastosowany samodzielnie również bardzo dobrze sobie radził.
Czy stosujecie filtry przeciwsłoneczne każdego dnia? Macie swoich ulubieńców?
Filtry w pielęgnacji twarzy to ciężki temat. U mnie obecnie w użyciu Eco Cosmetics żel na słońce, który nie bieli skóry ale ma również swoje wady. U mnie z uwagi na przetłuszczającą się cerę.. szczególnie w lecie trudno jest mi coś dobrać odpowiedniego. Nie lubię gdy filtr pozostawia warstewkę, późniejsza aplikacja podkładu mineralnego (sypkiego) jest wówczas niezwykle trudna. Wciąż szukam ideału i trafiłam na coś ciekawego marki Coola Organic, chodzi o krem SPF30 o matowym wykończeniu z dodatkiem ogórka 😀 oczywiście znaleziony na iHerb ;-D
Mam go, ale w wersji bezzapachowej i na dniach zacznę używać:D Też go widziałam na iherbie ale poszukałam i udało mi się dorwać okazję na jakieś belgijskiej stronie:) Słyszałam właśnie, że ten żel jest bardzo fajny, a znaleźć filtr bez wad jest bardzo ciężko. Chyba to niemożliwe:D
Wyobrażam sobie, z Madarą chyba podkład mineralny by nie przeszedł…
ooo.. to czekam na wrażenia ale pośpiechu nie ma 😉 ewentualną potrzebę będę miała dopiero za rok 😀
Hehe, u mnie znowu filtry idą jak woda:D
96 złotych za krem to dla mnie póki co trochę za dużo, ale ważne że u ciebie się dobrze sprawdził 🙂
Dużo, dużo. Ale wolę to niż kupić coś taniego czego i tak nie zużyje…
Markę Madara kojarzę z grupy o kosmetykach naturalnych. Ich produkty mają dużą cenę, ale i wiele zadowolonych klientów. Zaciekawił mnie ten krem pomimo kilku minusów.
Klienci są zadowoleni bo produkty spełniają obietnicę producenta:) Jeżeli płaci się za coś co działa chyba nie boli tak bardzo:D
Nei wiem czy to dla mnie ja lubie gdy wchlania sie do matu bo mam tlusta skórę
Filtry są teraz obowiązkowe. Stosuję Dax z spf 50 🙂
Ja niestety nie używam filtrów… znalezienie czegokolwiek, co moja skóra polubi graniczy z cudem. Dobrze się wszędzie pisze i mówi aby stosować filtry na co dzień ale nie każdy lubi i przyswaja kremy….
Fajnie, że Tobie kosmetyk spasował i jestem tego samego zdania, że jeśli coś jest dobre i będzie służyć to można zapłacić więcej 😉
A czego dokładnie w filtrach nie lubi? Ja też mam z tą kategorią kosmetyków mały problem ale w pewnym momencie byłam zmuszona aby ich używać. To zmotywowało mnie do szukania egzemplarzy które moja skóra zaakceptuje:)
Tego, że są kremami:P… o konsystencje się tu rozchodzi. Nakładając krem mam wrażenie spiętej skóry i maski na twarzy:/Filtry na twarz to taki mój wakacyjny horror…
ps.
Przypadkowo odkryłam sztyft do twarzy z filtrem spf 50… widzę światełko w tunelu, ale póki co potrzeba wakacji aby przetestować produkt 🙂
Ach no tak, ale w sumie taka Madara po wydobyciu w konsystencji przypomina podkład:) A stosujesz płynne podkłady:D Nie ma mowy o spiętej skórze, jest raczej właśnie wyczuwalna warstewka…Wyczuwalny jest tylko podczas upałów:D
Jeśli chodzi o produkty bez koloru masz do wyboru jeszcze różne konsystencje chociażby żelowe o których wspomniała Agnieszka.
Ale doskonale rozumiem Twoją niechęć szczególnie, że większość jest z kiepskim składem.
Słyszałam sporo o tej marce, ale jeszcze nic nie miałam. Tego niestety nie wypróbuje, ze względu na alergię na aloes, ale chętnie przyjrzę się innym.
Ciekawy produkt 🙂
U mnie krem z filtrem tym najwyższym idzie w ruch tylko jak idę na rower lub wiem, że będę przebywać w pełnym słońcu dłużej niż pół godziny.
Patrząc na Twoje insta to znaczy codziennie:D
Przyznam, że nie stosuję aż tak wysokich filtrów każdego dnia. Ale również nie wystawiam się często na ekspozycję słoneczna – więc nie jest mi to tak bardzo potrzebne..
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Czytałam dużo dobrego na temat kosmetyków tej firmy, a Twoja recenzja tego kremu, tylko je potwierdza 🙂
Brzmi cudnie! Dodatkowo to produkt Madary, którą bardzo lubię za jakość i składy. Ale ta ” rozświetlająca ” warstewka mnie, posiadaczkę cery mieszanej, nieco martwi, co prawda trudno znaleźć krem z wysokim filtrem o właściwościach matujących, więc czasem przymykam oko 🙂
Wiem, ale ten w porównaniu do innych standardowych naprawdę daje glow:) Zawsze można go przypudrować i jest ok:) A faktycznie Madara ma produkty bardzo dobrej jakości które faktycznie dbają o skórę, ten nie jest wyjątkiem.
Ja z Madary miałam kilka próbek, które mnie zniechęciły do tej marki. A co do filtrów, to mimo iż wiem, że powinnam po nie sięgać, to robię to rzadko. Za rzadko.
A czego miałaś próbki?
Po przeczytaniu Twojego wpisu myślę, że jest to całkiem ciekawy produkt. Troszkę tylko zniechęciła mnie ta warstwa, która pozostaje na skórze, nie lubię lepiącego uczucia na twarzy… Spodobało mi się jednak to, iż sprawdza się w przypadku skóry mieszanej. Póki co jednak raczej nie byłabym skłonna go kupić, choćby przez stosunek ceny do pojemności:(
Pozdrawiam!:D
Indium z bloga Outfitownia
Nie znam tej marki, ale wydaje się ciekawa…
Jeśli chodzi o kremy z filtrem to bardzo lubię te marki Bioderma oraz Clinique 🙂
kojarzę kosmetyk z innych recenzji i zamierzam się na niego skusić. Mimo iż słowo przeciwzmarszczkowy skutecznie mnie przeraża 🙁
Och troszkę sobie kosztuje,ale nauczyłam się że czasem warto wydać raz a dobrze,niż kupić 5 kremów (cenowo wyjdzie to samo) a będą do kitu…Ja nie mam własnie ulubieńca z wysokim filtrem na twarz,bo wszystkie które używałam są ciężkie,bielące,a ja mam tłustą cerę i koszmarnie się po każdym świecę 🙂
Dokładnie! Mam takie samo podejście:)
Moje dotychczasowe filtry sprawdzały się podobnie:)
Nie miałam nic z tej marki. Muszę kiedyś nadrobić:)
Trudno znaleźć dobry krem z filtrami. Działanie przeciwzmarszczkowe w tym przypadku to na pewno bonus. Ogólnie wiele osób zbyt skąpo nakłada kremy z filtrami
Zgadzam się, ilość należy kontrolować. Dlatego też piszę o tej warstewce bo ten produkt nałożony w mniejszej ilości nie zostawiałby jej…
całkiem spoko, a nie znam produktu kompletnie 😉
Nie miałam okazji poznać tego kremu. Jego cena jest odstraszająca 😉
Znam Madarę, używałam jej kilka lat temu -co prawda nie filtrów, ale pielęgncji dla dzieci.
O popatrz, jakoś nigdy nie zauważyłam, że mają też kosmetyki dla dzieci:) Polecam też sprawdzić wersje dla dorosłych, miałam dopiero kilka produktów ale wszystkie były mega!
W obecne upały nie toleruję żadnej warstewki na skórze, ale zimą jest wręcz pożądana 🙂
Dokładnie, ale jednak warstwa filtra musi być:)
Nie kojarzę tej marki. Filtry są bardzo ważne przez cały rok. Ja nie mogłam trafić na coś, co by mnie zadowoliło, ale w końcu trafiłam na krem z Ziaji SPF 50 i u mnie dobrze się sprawdza 😉
Widzę, że większość osób ma problem z filtrem:) Z Ziaji nigdy nie próbowałam nie do końca odpowiadają mi ich składy.
Pierwszy raz o nim słyszę . Świetna recenzja – konkretna takie lubię 😉 Aż mnie kusi by sobie kupić :p
Stosuję kremy z filtrem do rąk i nóg, do twarzy przeważnie wybieram kremy BB z filtrami. Poza tym nie stosuję nic innego.
Nie znam tej marki, ale chętnie bym przetestowała taki krem. 🙂
Jak oceniłabys odcień kremu? Mam dosyć jasną cerę i obwiam się, że będzie za ciemny ;(
Należy do tych ciemniejszych ale dopasowuje się do koloru skóry. Kiedy niedokładnie go rozsmarowałam był widoczny i ciemny, ale właściwie rozprowadzony przyciemniał delikatnie całą skórę(wyglądała na opaloną) i nie odróżniał się od szyi. Używałam go latem, twarz mam cały czas bardzo jasną i szyję stosunkowo też.
A używasz jakiś podkładów albo kremów bb do których może mogłabym się odnieść? Jeżeli zamawiasz coś na https://www.matique.pl/ to możesz do nich napisać żeby dołożyli Ci próbkę tego produktu do zamówienia. Można chyba też zamówić samą próbkę ale wtedy trzeba i tak zapłacić za przesyłkę 10 zł.
Jeszcze nic u nich nie zamawiałam. Rozglądam się za czymś w tym stylu, bo planuję delikatne złuszczcanie kwasami tej jesieni (migdał 20%). Aktualnie używany przeze mnie BB SPF 15 to chyba jednak troche za mało. Fajnie dopasowany kolor miałam podczas używania Rimmel Match Perfection odcień 100 (ivory).
SPF 15 to bardzo niska ochrona, szczególnie jeżeli jest w postaci kremu BB którego raczej nie nałożysz w większej wymaganej ilości. Niestety nie znam tego produktu i nie wiem jaki ma kolor, wyguglowałam go i wydaje się bardzo jasny. Madara jest o wiele ciemniejsza dopasowuje się do skóry ale nie wiem czy aż tak bardzo…Ale ale od kilku dni stosuję rozświetlający krem z filtrem Clochee i znowu on jest baardzo jasny. Dla mnie troszkę za jasny. Nie wyrobiłam sobie jeszcze opinii na jego temat ale pierwsze wrażenie jest ok. W porównaniu do Madary nie jest tak nawilżający i nie błyszczy… Czytaj więcej »
Bardzo dziękuję za odpowidź. Na szczęście na codzień słońce praktycznie mnie nie dosięga 😉 Nawet w pracy biuro mam bardzo słabo oświetlone. Zdecyduję się chyba na filtr mineralny biodermy + podkład na czas używania kwasów.. lub zrezugnuję z migdałowego na rzecz kwasów PHA. W mineralnych filtrach słowo „alumina” wzbudza moje wątpliwości.. bo niby korund, niby minerał i forma związana, a jednak aluminium… Poczytałam już trochę na ten temat i sama nie wiem czy bać się czy olewać. Jakie jest Twoje zdanie na ten temat?
Faktycznie filtr Clochee w odróżnieniu od Madary zawiera ten składnik. Jeżeli masz obawy to nie stosuj produktów z jego zawartością tylko szukaj alternatywy. Ja się go nie obawiam szczególnie w filtrach do twarzy, nie spotkałam się z badaniami na temat wchłanialności tego składnika(będę musiała poszukać), ale nie jestem filtromaniaczką. Dodatkowo takie produkty stosuję jako ostatni element pielęgnacji co też ma wpływ na wchłanialność. Ale na przykład nie wróciłabym do antyperspirantów z aluminium.
Dobrze że trafiłam na ten wpis, bo właśnie mam w planach zakup kilku produktów Madary 🙂
Czy używałaś może fluidu tonującego Sun Flower?
Bardzo lubię te marke, Sun Flower był mi kilka razy polecany ale jeszcze go nie stosowałam. A co konkretnie planujesz kupić?
SPF30, Sun Flower i SOS Hydra mask. Kusi mnie jeszcze krem pod oczy z serii SMART antioxidants 🙂
Do SPF 30 na pewno będę wracać, a o masce SOS niestety czytałam dosyć średnie opinie. Ale wiadomo każdy musi sprawdzić działaie na swojej skórze;) Miałaś już coś od nich?
Teraz Madara miała niezłą promocję -40%, pojawia się ona cyklicznie co około 4 miesiące więc warto wtedy skorzystać:)
No właśnie wiem 🙂 Szczególnie teraz kiedy trwa Black Week 😀