Beauty Review

Lush, Herbalism

poranne oczyszczanie

Dziś zapraszam Was na wpis o produkcie który już od dłuższego czasu służy mi do porannego oczyszczania cery. Na pastę oczyszczającą Herbalism zdecydowałam się po raz pierwszy i na początku stosowania obchodziłam się z nią bardzo ostrożnie. A to ze względu na zawartość drobno zmielonych migdałów które delikatnie pilingują skórę(mechaniczne pilingi na dobre wykreśliłam ze swojej pielęgnacji już kilka lat temu). Jak się jednak okazało produkt ten nie jest tak mocny jak mi się wydawało i mogę go stosować codziennie o poranku i moja wrażliwa skóra ma się dobrze. Ma bardzo ciekawy skład, posiada m.in glinkę, wspomniane już wcześniej zmielone migdały, wyciąg z rozmarynu i pokrzywy oraz olej z rumianku i szałwi.

Gdzie i za ile

Sklepy Lush są gęsto rozsiane po całym świecie, niestety nie w Polsce. Jeżeli nie wyjeżdżacie wkrótce za granicę, jedyną opcją są zakupy online przez stronę Lush lub allegro. Za 100g zapłaciłam ok.10 euro.

Opakowanie

Charakterystyczny dla marki czarny pojemniczek, pochodzący w stu procentach z recyklingu.

pasta oczyszczajaca Lush

Zapach i konsystencja

Produkt ma zbitą, gęstą, lekko wilgotną konsystencję z wyczuwalnymi, małymi drobinkami, przypomina mi modelinę. Zapach nie przypadł mi do gustu,intensywnie pachnie octem. Nie przeszkadza mi to w użytkowaniu jednak osoby przyzwyczajone to przyjemnych zapachów produktów tej marki mogą być zawiedzione.

Nakładanie

Produkt ma ciekawą formułę: nabieramy niewielką ilość w zagłębienie dłoni i mieszamy z odrobiną wody aż do  powstania pożądanej konsystencji. Jestem zaskoczona jak sprawnie idzie mi użytkowanie tego produktu, nie zdarzyło mi się żeby dodać za dużo wody, produkt nigdy nie spływał mi z twarzy czy rąk. Od czasu do czasu wykonuję nim lekki piling, ale zazwyczaj delikatnie „wciskam” produkt w skórę i zostawiam na krótką chwilę.

Działanie

Używam tej pasty do porannego oczyszczenia cery, już po kilku użyciach zauważyłam, że skóra wygląda bardziej promiennie, jest odświeżona i rozjaśniona. Podczas zmywania chcąc nie chcąc wykonuje delikatny piling więc produkt wpływa również na gładkość skóry. Niestety, żadnych innych rezultatów nie odnotowałam. Produkt nie wysusza ani nie podrażnia mojej wrażliwej cery nawet podczas codziennego stosowania. Nie przyczynił się do powstawania wyprysków.

Wydajność

Bardzo duża. Wolałabym jednak żeby produkt miał mniejszą pojemność ponieważ data ważności nie jest długa(3miesiące).

Herbalism recenzja, blog

Skład:

Round Almonds (Prunus Dulcis), Kaolin, Glycerine, Chlorophyllin Water (CI 75810, Aqua), Nettle, Rosemary and Rice Vinegar Extract, (Urtica Dioica and Rosmarinus Officinalis), Rice Bran (Oryza Sativa), Gardenia Extract (Gardenia Jasminoides), Rose Absolute (Rosa Damascena), Chamomile Oil (Anthemis Nobilis), Sage Oil (Salvia Officinalis), Perfume.

Podsumowanie

Jest to całkiem ciekawy i przyjemny produkt. Jednak cena jest zdecydowanie za wysoka jak na przeciętne rezultaty. Produkt świetnie spisuje się przy porannym oczyszczaniu skóry, polubią go właścicielki tłustych i mieszanych cer. Dla suchych i delikatnych działanie może być zbyt silne. Na tle innych produktów marki których wypróbowałam wypada raczej kiepsko, o wiele większe rezultaty widziałam po świeżych maseczkach.

 Jestem bardzo ciekawa czy znacie produkty o podobnej formule? Czym najbardziej lubicie oczyszczać twarz o poranku?

0 0 vote
Article Rating

You Might Also Like

15 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Iri Sunshine
8 lat temu

Można stosować codziennie? No proszę, a myślałam, że taka pasta, to dość silny produkt. Ale wiadomo, sposób użytkowania robi swoje:)
Tylko ta cena… cóż, też robi swoje:D

aneczka
8 lat temu

O produktach tej marki słyszałam wiele dobrego 🙂 sama jednak nigdy nie testowałam. Szczerze się przyznam że nie lubię zakupów online, ale mam niedaleko swojej pracy drogerie którą sprzedaje tego typu produkty od ręki 🙂 (tzn takie kosmetyki które nie można dorwać stacjonarnie w innych drogeriach 🙂 ) ich produkty chyba też mają w ofercie 🙂 drogeria nazywa się pigment 🙂

Megly
8 lat temu

No tak – Lush ma to do siebie, że ceny bywają naprawdę wysokie. Tyle, że niektóre ich produkty to prawdziwe perełki, a inne zwyczajne przeciętniaki. Na ten „Herbalism” bym się chyba nie skusiła. Choć nie wiem czy to coś w 100% dla mnie, bo mam dość delikatną skórę… Pozdrowionka serdeczne 🙂

Malinowe Ciasteczka Blog

Na mojej wrażliwej skórze pewnie by się ta pasta nie sprawdziła. Ale zawsze można użyć jej na innej części ciała 😉

Ev
Ev
8 lat temu

Rewelacja! 😉

Mis Marli
8 lat temu

Właśnie czegoś takiego potrzebuję 🙂 świetne działanie, moja skóra na pewno by to polubiła 🙂

inu
inu
8 lat temu

ja chyba jednak wyślę mojego tatę do sklepu lusha ;D

piekno-z-natury.pl
8 lat temu

Lush oczywiście uwielbiam, ale to już o mnie wiesz 😉 Herbalism jeszcze nie miałam okazji przetestować i po Twojej recenzji raczej się nie skuszę. Wypada faktycznie bardzo przeciętnie. Lush ma w swojej ofercie wiele naprawdę dużo lepszych jakościowo produktów, na które warto się skusić, a że ceny bywają różne to warto wystrzegać się takich średniaków by nie zniechęcać się do marki.
Świetne te nowe zmiany, bardzo ciekawy szablon 🙂

Ola xx
8 lat temu

I tak z chęcią bym się zaopatrzyła! 🙂

Kraina Urody
Kraina Urody
8 lat temu

Ja się zastanawiałam kiedyś czy nie zrobić sobie takiej pasty do mycia twarzy na bazie glinki, mąki ryżowej i olejków. Myślę że właściwości mogły być podobne do tego produktu.