Kosmetyki marki Vianek to jedne z najbardziej znanych, naturalnych produktów w naszym kraju. Muszę jednak przyznać, że mimo popularności jakoś nigdy za bardzo mnie nie kusiły. Owszem spróbowałam kilku kosmetyków ale trafiłam na więcej niewypałów niż zachwytów- ale perełki również się trafiły! Na produkt z dzisiejszego wpisu zdecydowałam się dzięki Waszym poleceniom, wiele osób bardzo chwaliło ten kosmetyk i widziało po nim niesamowite rezultaty.
Regenerująca kuracja do rąk(75ml/20,99zł) jest bardzo łatwo dostępna zarówno online jak i stacjonarnie. Zamknięta jest w standardowej tubce, do której dołączona jest para bawełnianych rękawiczek.
Krem ma intensywny, specyficzny zapach który cieżko mi określić, ma też bardzo fajną, gęstą, masełkowatą konsystencję. Nałożony na dłonie zostawia wyczuwalną, tłustawą warstwę która pozostaje na skórze przez pewien czas. Z tego względu kuracje lepiej jest stosować głównie na noc chociaż ja używałam jej o kazdej porze dnia, w trakcie dnia nie nakładałam go po prostu tak obficie jak wieczorami.
Początkowo nie polubiłam tego produktu i myślałam, że mnie uczula- bo na skórze po jego zastosowaniu pojawiały się czerwone plamy. Jednak dałam mu szansę i słusznie zresztą bo później skóra przyzwyczaiła się do kuracji i obyło się bez kolejnych niespodzianek. Działanie tego produktu jest faktycznie na bardzo wysokim poziomie! Robi to co sprawia, że kosmetyki zostają ze mną na dłużej- dba o skórę długofalowo. Po dłuższym użytkowaniu kondycja dłoni jest faktycznie dużo lepsza są one gładkie, nawilżone i odżywione.
Jeśli chodzi o rękawiczki to za dużo Wam o nich nie napiszę ponieważ użyłam ich zaledwie dwa razy. Nie lubię spać w rękawiczkach, a w ciągu dnia jakoś nie mogę zmotywować się do ich używania. Na pewno są bardzo mięciutkie i miłe w dotyku, nie mają zbędnych metek jednym słowem nie mam im nic do zarzucenia.
Skład: Aqua, Vitis Vinifera Seed Oil, Urea, Glycerin, Butyrospermum Parkii Butter, Glyceryl Stearate, Oenothera Biennis Seed Oil, Sorbitan Stearate, Sucrose Cocoate, Lecithin, Stearic Acid, Cetearyl Alcohol, Persea Gratissima Butter, Sodium Lactate, Trifolium Pratense (Red Clover) Extract, Tocopheryl Acetate, Xanthan Gum, Citrus Aurantium Dulcis Oil, Phytic Acid, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Parfum, Limonene.
Kuracja do dłoni Vianka to świetny produkt który mogę polecić każdemu- wrażliwsze skóry zachęcam do wypróbowania testera bo niektóre produkty tej marki lubią uczulać. Krem robi wszystko to czego oczekuję od dobrego kremu do rąk: nawilża, regeneruje, wygładza, odżywia i chroni skórę dłoni przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Co istotne nie jest to tylko działanie doraźne. Jestem zadowolona z wydajności tego produktu. Już niewielka ilość wystarczyła na pokrycie obydwu dłoni więc mogłam cieszyć się Viankową kurcją przez długi okres czasu.
Dziękuje dziewczyny za polecenie tego produktu. I czekam na Wasze kolejne propozycje.
Używałyście tego produktu? Lubicie markę Vianek?
Bardzo lubię kosmetyki Vianek i to z różnych ich serii 🙂 Ale do rąk jeszcze nic nie miałam 🙂
Czas najwyższy spróbować, dziewczyny bardzo zachwalają nie tylo ten produkt ale i pomarańczową serie:)
Miałam ich krem do rąk nawilżający i sprawdził się u mnie bardzo dobrze, więc kurację też bym chętnie wypróbowała 🙂
Uważam, że ten produkt jest o wiele lepszy niż nawilżająca wersja:)
Nie miałam tej kuracji, natomiast miałam krem z tej serii – nie przebił kremu odżywczego Vianka! Ale być może sięgnę po tę kurację;)
Koniecznie, jestem bardzo ciekawa Twojej opinii. Ja miałam krem z niebieskiej serii, może skuszę się też na pomarańczową skoro tak polecasz:)
Ja nie miałam, ale po Twojej recenzji chętnie sprawdzę:)
Myślę, że warto spróbować jeśli nie masz oczywiście wrażliwej na zapachy skóry:)
Markę vianek oczywiście bardzo lubię 🙂 Tej kuracji jeszcze nie miałam okazji używać, ale chętnie sięgnę po nią jesienią, gdzie moje dłonie są wtedy w dużo gorszym stanie 🙂
O tak, ja na pewno wrócę do niej jesienią albo zimą:)
Lubię kosmetyki marki Vianek, jednak tej kuracji nie miałam jeszcze 😀
Spróbuję zastosować na noc te rękawiczki, bo w dzień, to też by mi było trochę nieporecznie
Pozdrawiam
Lili
A miałaś coś z tej serii?
Używałam i bardzo lubię 🙂 Też głównie stosowałam bez rękawiczek, a działanie było widoczne 😀
Z tej serii miałam balsam i również polecam!
Ja jestem zachwycona tą kuracją. Rękawiczki sprawdzają się u mnie rewelacyjnie. Zasypiam w nich, ale w nocy zdejmuję 😉 Mam już drugie opakowanie tej kuracji 🙂
Super;) A zdejmujesz je świadomie czy nieświadomie?:D
O kurczę, nie powiedziałabym, że ma realną szansę się sprawdzić! O.o Może wypadałoby, żebym i ja dała szansę Viankom.. 😀
Koniecznie spróbuj:) jestem ciekawa czy będziesz zadowolona:)
Markę znam, miałam kiedyś od nich tonik 🙂
Który konkretnie? Byłaś zadowolona?
Nie znam tego kremu, ale pewnie wcześniej czy później się poznamy, bo ja kremy do rąk zużywam w ilościach hurtowych.
Tak samo jak ja:)
Jestem właśnie na etapie poszukiwania dobrego kremu do rąk. Myślę, że w końcu go znalazłam 🙂
Będę szukać tej marki 🙂
Mam mega przesuszone dłonie i zazwyczaj zwykłe kremy nie dają sobie z nimi rady, więc z chęcią wypróbuję tę kurację 🙂
W takim przypadku polecam Ci spróbować. Lato to nie jest niestety dobry okres dla skóry dłoni:(
Ja też nie mogę przyzwyczaić się do spania w rękawiczkach ani w skarpetkach. Akurat rozglądam się za nowym kremem do dłoni, a może masz coś lepszego do polecenia?
Hmm, u mnie swietnie sprawdzają się kremy z Kafe Krasoty te z pompką:) Lubię szczególnie ten z awokado i kakao, muszę o nich w końcu napisać. A masz duży problem ze skóra dłoni?
Zainspirowałaś mnie! 🙂 Wkrótce moja mama ma imieniny i sądzę, że byłby to dla niej miły prezent. Miałam kilka kosmetyków z tej firmy, ale był to tonik do twarzy oraz maska do włosów. Spisały się dobrze.
A która maska? Zastanawiam się nad ich produtkami do włosów bo jeszcze nic nie próbowalam, a słyszałam, że niektóre fajnie się spisują:) Wszystkiego najlepszego dla mamy:*
Fajna opcja na zimę 😉
Lubię markę Vianek, ale do tej pory używałam raczej produktów do pielęgnacji twarzy. O tej kuracji jeszcze nie słyszałam, chętnie spróbuję zimą, bo pewnie wtedy moje dłonie będą potrzebować dodatkowej pielęgnacji 😉
Ich produkty do pielęgnacji ciała też są warte uwagi:) O tak ja na zimę na pewno zaopatrzę się w kolejne opakowanie tej kuracji:)
Chętnie się zainteresuję tą kurację w okresie jesienno- zimowym:) Pozdrawiam:**
Musze koniecznie wypróbować 🙂