Kiedy pierwszy raz zobaczyłam kosmetyki marki Maui przeszłam koło nich obojętnie myśląc, że to kolejna firma pokroju Botanicals Fresh Care należąca do któregoś z większych koncernów. Jednak podczas niespodziewanego wyjazdu za granicę byłam zmuszona zaopatrzyć się w jakąś maskę/odżywkę do włosów. I chociaż DM oferuje szeroki wybór kosmetyków w tej kategorii to jednak wszystkie produkty Alverde czy Lavery wydają mi się bardzo podobne w swoim przeciętnym działaniu na moje włosy. Moje oczy zainteresowały się marką Maui. Skład tych produktów nie jest w pełni naturalny(szampony zawierają Cocamidopropyl Betaine więc już na starcie były skreślone) zawierają bowiem wątpliwe konserwanty, a także substancje zapachowe ale początek składu wydał mi się naprawdę zacny więc zdecydowałam się spróbować.
Maska do włosów suchych i zniszczonych(340g/8.95€) zamknięta jest w plastikowym, odkręcanym słoiku. Przyznam, że bardzo lubię kosmetyki do włosów właśnie w takich opakowaniach, ich użytkowanie jest szybkie no i łatwo wydobyć produkt do końca. Sama maska ma gęstą, budyniową konsystencję i cudowny tropikalny zapach.
Zazwyczaj nakładam ten produkt po umyciu na osuszone z nadmiaru wody włosy, zostawiam ją na zaledwie 2-3 minuty. Czasami zdarzało mi się nałożyć na nią kompres i zostawić na dłużej bo około 20-30 minut, efekty były porównywalne. Już podczas rozprowadzania maski czuć jak zmienia się struktura włosów, stają się one jedwabiście gładkie. Używałam jej co drugie mycie. Moje włosy bardzo pozytywnie reagują na ten produkt, są miękkie, błyszczące i ładnie dociążone. Muszę jednak wspomnieć, że najbardziej zadowolona z jej działania byłam kiedy miałam dłuższe włosy, po podcięciu muszę uważać z ilością ponieważ zdarzyło się, że za bardzo obciążyła mi włosy(ale z własnej winy, po skróceniu nigdy nie mogę się przyzwyczaić do nakładania mniejszej ilości produktów).
Producent poleca stosować tę maseczkę również jako produkt bez spłukiwania. Kilka razy nałożyłam ją na suche włosy, rzeczywiście ogarnia ona puszące się kosmyki i nadaje im ogłady. Niestety nadmiernie je przy tym obciążając i moje włosy po kilku godzinach traciły blask i świeżość.
Skład:Aloe Barbadensis Leaf Juice, Aqua/Water/Eau, Cocos Nucifera (Coconut/Noix de Coco) Oil, Isopropyl Myristate, Cetearyl Alcohol, Cetyl Alcohol, Glyceryl Stearate, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Cocos Nucifera (Coconut/Noix de Coco) Water, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Hydrogenated Soybean Oil, Polyquaternium-37, Microcrystalline Wax (Cera Microcristallina), Capryloyl Glycerin/Sebacic Acid Copolymer, Diheptyl Succinate, Propylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Ceteareth-20, PPG-1 Trideceth-6, Tapioca Starch, Stearic Acid, Propylene Glycol, DMDM Hydantoin, Diazolidinyl Urea, Iodopropynyl Butylcarbamate, Parfum/Fragrance, Linalool, Butylphenyl Methylpropional, Benzyl Salicylate, Hydroxycitronellal
Maska do włosów Maui, stała się ciekawym urozmaiceniem mojej dotychczasowej pielegnacji w której stawiałam na stałych ulubieńców. Dobrze odżywia, nawilża i wygładza. Po jej użyciu włosy wyglądają na zdrowe i zadbane. Marka Maui Moisture nie testuje swoich produktów na zwierzętach, sprawdza również pod tym kątem swoich dostawców.
Jakich masek/odżywek obecnie używacie?
Jeśli chodzi o maski do włosów to ja ostatnio zakochałam się w marce Kallos i w sumie używam tylko ich 🙂
Których Kallosów używasz?
Najczęściej maskę Color i Banana. Uwielbiam też szampon Milk 🙂
Czy te maski są dostępne w Polsce? Aktualnie używam odżywki do włosów Douglas Protein Repair, super się sprawdza i ma bardzo przyjemny zapach.
Niestety w Polsce są dostępne tylko na allegro gdzie ich cena jest bardzo zawyżona:( Nie miałam nigdy produktu z douglasowej serii. Jak często używasz takiej proteinowej odzywki?
Szczerze powiedziawszy to tak często jak mi się o tym przypomni 1-2 razy w tygodniu, moje włosy są generalnie w dobrej kondycji, wiec nie muszę specjalnie o nie dbać, gdyby jeszcze się tak nie przetuszczaly byłoby idealnie 🙂
Oj ja też mam problem z szybko przetłuszczającą się skórą głowy:) Szkoda, że nie ma żadnego skutecznego sposobu na tą przypadłość.
Wygląda bardzo fajnie, podoba mi się opakowanie. Ale oczywiście nr 1 to dla mnie wygładzenie i nawilżenie włosów. Moje też są suche.
Ja podciełam więc nie mogę narzekać na przesuszenia:)
Ja w tej chwili nie używam żadnych masek, ponieważ tak mnie ostatnio zawiodły różne produkty do pielęgnacji włosów, że chwilowo ograniczyłam tę pielęgnację do minimum.
Ile dobroci kosmetycznych zawiera Twój blog, aż miło popatrzeć! I widać u Ciebie ogromne znawstwo tematu. Jeśli będę potrzebowała porady w tej dziedzinie, to z chęcią do Ciebie zajrzę 🙂
Wow, i jak na to reagują Twoje włosy? Stosujesz odżywki?
Dziękuje za miły komentarz:*
Przyznam Ci się w tajemnicy (nikomu nie powtarzaj ;-))), że nie stosuję niczego, żadnych masek, żadnych odżywek. Tani szampon z Biedronki z 4 zł. I jaki efekt? Włosy fajne, błyszczące, gęste, uniesione przy nasadzie. Ironia losu, prawda? A zdecydowałam się na to, rozeźlona złymi efektami różnych reklamowanych szamponów.
O widzisz! Przyznam, że gdyby nie moja wrażliwa skóra głowy sama zdecydowałabym się na taki eksperyment. Robiłam sobie kilkudniowe przerwy od odżywek/masek i przez ten czas moje włosy fajnie się prezentowały:)
Tyle razy byłam w DM, a jakoś nigdy nie zwróciłam uwagi na produkty tej marki. Chyba będę musiała nadrobić podczas kolejnej wizyty. Maska wydaje się naprawdę fajna! 🙂
A mi właśnie zawsze rzucały się w oczy przez te intensywne kolory opakowań:)
Zaciekawiłaś mnie tą maską na Instagramie, powiem, ze szata graficzna ( i kolor opakowania ) wpada w oko, ale z tego co czytam, działaniem również potrafi zadowolić 😉 Może wypróbuję, jak wpadnie mi pod rękę. Moje włosy nie przepadają za zupełnie naturalnymi produktami, więc nie uszczęśliwiam ich na siłę, bo wyglądają po takiej pielęgnacji źle.
Polecam Ci spróbować, na rozjaśnionych włosach powinna się super sprawdzić bo nawilżenie i odżywienie włosów jest odczuwalne:)
Takie działanie przydałoby się moim włosom. Czy można dostać je gdzieś stacjonarnie w Polsce?
Niestety jeszcze się nie spotkałam…
Obecnie używam odżywki do włosów od Petal Fresh oraz maski od Organic Shop. Z marką Maui nie miałam nigdy do czynienia, dopiero dzisiaj dowiedziałam się o tej masce u Ciebie. 😉 Opakowanie mnie zauroczyło, skład niestety nie, ale skoro u Ciebie działa, to najważniejsze;)
Na Petal Fresh mam wielką ochotę!! Równie dużą jak na produkty od Anwen:) Na pewno się skuszę jak wykończę obecną pielęgnacje:) Polecasz szczególnie jakieś odżywki od PF? Organic Shop do włosów nie polubiłam:(
O dla mnie nowość. 🙂 Używam za każdym razem co innego, ale są to ostatnio odżywki: Cien, Alterra, Loreal. 🙂