O marce 100% pure pisałam już nie raz. Jestem zachwycona zarówno ich ofertą jak i działaniem produktów na które się zdecydowałam. Przy okazji promocji na owocową serię zdecydowałam się wrzucić do koszyka super owocowe masełko pod oczy.
Standardowo produkt przyszedł do mnie zapakowany w papierową tubkę na której znajdują się informację o składzie i działaniu. W środku umieszczony był biały słoiczek wykonany z nieprzezroczystego szkła, z wytłoczonym logo marki na zakrętce. Kolorystyka i wykonanie sprawia, że prezentuje się bardzo estetycznie i uroczo zarazem.
Produkt ma konsystencję masła i przepięknie pachnie leśnymi owocami. Ma bardzo bogaty skład, jego bazą jest masło z awokado i shea. Zawiera też wiele olei m.in z granatu, owoców acai, a oprócz naprawdę licznych owocowych ekstraktów posiada również witaminę A, C i E.
Skład:
Persea Gratissima (Avocado) Butter, Butyrospermum Parkii Fruit (Shea Butter), Punica Granatum (Pomegranate) Seed Oil, Euterpe Oleracea Pulp (Acai) Oil, Tocopherol (Vitamin E), Extracts of Coffea Arabica (Coffee Cherry) Leaf/Seed, Aristotelia Chilensis (Maqui Berry), Punica Granatum (Pomegranate), Lycium Barbarum Fruit (Goji Berry), Euterpe Oleracea Fruit (Acai Berry), Malpighia Punicifolia Fruit (Acerola), Sambucus Canadensis (Elderberry), Vitis Vinifera (Muscadine Grape) Skin and Garcinia Mangosteen Peel (Mangosteen), Sodium Ascorbate (Vitamin C), Retinyl Palmitate (Vitamin A)
Nakładanie tego produktu za sprawą tego, że jest to masełko musi być wykonane w odpowiedni sposób, nie ma mowy o wmasowywaniu gdyż po prostu nadmiernie naciągałoby tę wrażliwą okolicę. Produkt najlepiej delikatnie wklepać serdecznym lub mały palcem(są najdelikatniejsze). Zazwyczaj stosowałam ten produkt na noc, z racji swojej konsystencji może niezbyt dobrze współpracować z makijażem. Zawsze stosowałam niewielką ilość aby nie obciążyć skóry, produkt potrzebuje trochę czasu żeby się wchłonąć.
Pierwszy raz spotkałam się z tak widocznym efektem działania kremu pod oczy. O poranku skóra jest miękka, nawilżona i gładka. Nie mam widocznych zmarszczek ale niewielkie które posiadam zostały wygładzone. Skóra wygląda na bardziej elastyczną. Jeżeli czytałyście wcześniej recenzję produktów pod oczy na moim blogu wiecie, że zdarzało się, że produkty podrażniały oczy i ich okolicę, a także wywoływały łzawienie i szczypanie w tym przypadku nic takiego nie miało miejsca. Balsam jest niezwykle delikatny.
Produkt ten mogę polecić wszystkim, a szczególnie tym którzy borykają się z widocznymi zmarszczkami i wiotkością skóry w okół oczu. Nie dajcie się zwieść cenie (35 $ dolarów bez promocji za 10g produktu) ponieważ jest bardzo wydajny! Mi akurat udało się go dorwać na promocji ale z całą pewnością jest warty każdej złotówki.
Chętnie poznam Waszych ulubieńców w kategorii pielęgnacji okolic oczu:)
Z kremów podocznych znam tylko ich krem z kofeiną (świetny!). Ten wpisuję na listę, bo działanie, które opisujesz bardzo by mi odpowiadało 🙂
Jeżeli tylko lubisz masełkową konsystencję to powinien się sprawdzić:) Mam też ten z kofeiną, ostatnio włączyłam go do pielęgnacji i już go uwielbiam:)
Piękne, bardzo estetyczne zdjęcia! 🙂
Masełko pod oczy widzę po raz pierwszy 🙂 Skoro mówisz że działa dopisuję go do listy zakupów . Najgorsze w tych kosmetycznych zakupach jest t,o że nie umiem poprzestać na jednej rzeczy 🙂
Ty to potrafisz skusić tą marką! Ach <3 kiedyś na pewno ich produkty będą moje. Teraz niestety nie mogę sobie na to pozwolić.
Mogę do Ciebie pisać w sprawie Sycylii? Mam parę pytań, ale jak jesteś zajęta to się jeszcze wstrzymam 🙂
Ostatnio faktycznie mam troszkę mniej czasu ale odezwij się na: magicemza@gmail.com 🙂 Jak tylko będę umiała to chętnie pomogę:)
Super 🙂 Właśnie szukam zamiennika dla mojego Shiseido Benefiance i nie mogę się na nic zdecydować. Muszę wziąć ten krem-balsam pod rozwagę. Mam bardzo wrażliwą skórę w okolicach oczu i potrzebuję czegoś ultradelikatnego i supernawilżająco-odżywczego 🙂 Pozdrawiam poniedziałkowo. 🙂
A znowu mi łatwo podjąć dezycję o produktach pod oczy:) Jakoś wybitnie lubie sięgać po nowości:)
Faktycznie trochę kosztuje, ale czytając Twoje poprzednie recenzje mam pewność, że bubla byś nie poleciła. Sama jednak nie przepadam za taką konsystencją. Z tego co widzę, to mają też przepiękne matowe szminki, kolor Tempest ekstra!
Widziałam, zwykłe wersje są mega dlatego mam ochotę przetestować też matowe:)
A jeśli chodzi o krem pod oczy to skoro nie lubisz cięższej konsystencji to polecam Ci ich krem pod oczy z kofeiną, jest super:)
Ale cudo, samo opakowanie zachęca do kupna, a skład tym bardziej 🙂
Balsam wydaje się wręcz idealny dla mnie 😉 Oczywiście na chwilę obecną się na niego nie skuszę ze względu na witaminkę A w składzie, której w ciąży unikam, ale po ciąży na pewno będę o nim pamiętała. Naprawdę bardzo ciekawy produkt, a do tego tak świetne działanie 🙂
Brzmi fajnie, tylko ta cena…Wiem, wiem, wydajny, ale tyle za balsam pod oczy? Wiadomo, jednej osoba wyda na rzecz A tyle kasy, druga na rzecz B:) Szkoda, bo coś nie mogę znaleźć nic fajnego pod oczy. Ostatnio używałam tej zachwalanej maski z Ziaji, ale szału nie było niestety:(
To zależy czy wolisz kupić sobie kilka średnio albo w ogóle nie działających produktów czy zainwestować w jeden lepszy i naprawdę potrzebny. Ja już od dawna stawiam na jakość, a nie na ilość i zamiast kolejnych róży czy lakierów do paznokci decyduję się na produkt istotny w pielęgnacji i który daje widoczny efekt. Kolejną sprawą jest skład, porównaj go sobie chociażby ze wspomnianą maseczką z Ziaji. Składniki pochodzą z pewnych źródeł, ich jakość jest bardzo wysoka. Stosuję ten balsam od kilku miesięcy, a nie zużyłam nawet połowy- ktoś mi będzie musiał pomóc żebym zdąrzyła go zużyć przed upływem daty ważności…… Czytaj więcej »
Cool post and beautiful pictures a want very try this brand 🙂
LIFE IN PICTURES BY LU
O marce Pure jeszcze nie słyszałam ale nazwa kojarzy się z dobrymi, naturalnymi składami i z tego co widzę to słusznie bo są same naturalne składniki 😛 Uwielbiam takie kosmetyki bo wiem, że w żaden sposób nie zaszkodzą mojej cerze. Ogólnie nie stosuję kremów pod oczy, ale tym bardzo mnie zaciekawiłaś :))
Zapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo