Po bardzo miłej przygodzie z odżywczym balsamem Resibo zdecydowałam się na kolejny produkt do ciała tej marki. Specjalistyczny balsam wyszczuplający(200ml/89zł) przeznaczony jest jak twierdzi producent dla każdego. Zarówno dla tych którzy już mają problem z niedoskonałościami skóry jak i dla tych którzy chcą temu zapobiec, a konkretnie cellulitowi, rozstępom, słabej jędrności i nadmiernemu przyrostowi tkanki tłuszczowej. Osobiście w takie rzeczy nie wierzę, a na ten produkt zdecydowałam się poszukując przyjemnie pachnącego, długofalowo nawilżającego balsamu do ciała.
Balsam zamknięty jest w zgrabnej tubie w kolorach charakterystycznych dla tej marki. Z jednej strony bok tuby jest przezroczysty dzięki czemu na bieżąco możemy śledzić stan zużycia produktu. Produkt ma raczej gęstą konsystencję i lubi się mazać więc najlepiej go aplikować w małej ilości. Ładnie się wchłania- praktycznie natychmiast i nie zostawia tłustej warstwy. Jeśli chodzi o zapach to podczas pierwszej aplikacji bardzo się zawiodłam bo w ogóle nie przypadł mi do gustu. No ale niestety marka musi tworzyć rozmaite produkty i zapachy aby zadowolić wszystkich klientów:)
Przechodząc do działania to może zacznę od oczywistej dla mnie sprawy, że nie zauważyłam ujędrnienia, zmniejszenia rozstępów czy cellulitu. Jak już wspominałam zdecydowałam się na ten balsam po przetestowaniu odżywczej wersji, liczyłam więc na równie cudowny zapach, odżywcze i nawilżające działanie. Niestety zawiodłam się, u mnie ten produkt nie robił kompletnie nic oprócz chwilowego uczucia nawilżenia. Po kilku godzinach skóra była ściągnięta- u mnie bardzo rzadko się to zdarza, mogę nawet nie używać balsamów do ciała i skóra wygląda dobrze. Nie wiem skąd taka reakcja, szczególnie, że w składzie znajdziemy sporo nawilżających składników. Może akurat kombinacja z innymi nie była dla mojej skóry tak łaskawa? Niestety nie mogę napisać nic dobrego o tym balsamie…może jedynie, że jest wydajny ale patrząc na jego cene i działanie to żadne pocieszenie…
Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Propanediol, Isoamyl Laurate, Glyceryl Stearate Citrate, Salvia Hispanica Seed Oil, Mangifera Indica Seed Butter, Crambe Abyssinica Seed Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Coco Caprylate/Caprate, Cetyl Esters, Propanediol Dicaprylate, Caprylic/Capric Triglyceride, Plankton Extract, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Sesamum Indicum Seed Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Zea Mays Oil, Tocopherol, Glyceryl Caprylate, Biosaccharide Gum-1, Xanthan Gum, Sodium Phytate, Citric Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Parfum, Limonene, Linalool
Stosowałyście ten produkt? Jaki jest Wasz stosunek do podobnych obietnic producenta?
A dziewczynom które znalazły się tutaj bo szukały rozwiązania na cellulit polecam masaż bańką chińską, zadbanie o gospodarkę hormonalną i więcej luzu- cellulit czy rozstępy to nie koniec świata:)
Znam kilka produktów z Resibo – bardzo dobrze wspominam ich olejek do demakijażu, płyn micelarny oraz serum. Tego balsamu nie miałam okazji jeszcze próbować, ale czytając Twoją opinię chyba nie mam ochoty po niego sięgnąć skoro tak mało robi.
No i ta nazwa…czy istnieje balsam który sam z siebie może wyszczuplać? Chyba prędzej ujędrniać ale żeby stracić tkankę tłuszczową to trzeba czegoś więcej. A próbowałaś go może używać do body wrappingu?
Sakurakotoo ❀ ❀ ❀
Nie próbowałam. Wiesz co mnie nawet nie interesuje utrata tkanki tłuszczowej czy wyszczuplenie…Nie mam ochoty na body wrapping wolałabym ten czas poświęcić na masaż bańką chińską jeżeli bardzo zależałoby mi na redukcji cellulitu czy ujędrnieniu…
To widzę, że u Ciebie marka bardzo dobrze się sprawuje. Żałuję, że u mnie nie:(
Nie stosowałam tego balsamu.☺
Od tego typu produktów oczekuje aby chociaż ujedrnial skórę ,i by zapobiegał rozstępom ale różnie to bywa.
Sporo osób poleca ten masaż bańką chińska ☺
Pozdrawiam
Lili
Masaż bańką jest genialny! Tylko trzeba robić go ostrożnie:)
Ja do maki Resibo przymierzam się od długiego już czasu, ale wciąż nam ze sobą nie po drodze. Co do obietnic producenta, to zawsze biorę na nie poprawkę, bo potrafią w opisach obiecać gruszki na wierzbie. A ja się wolę zbytnio nie nastawiać, co by się potem zbytnio nie rozczarować.
A ja się zastanawiam co by było gdyby faktycznie brać te wszystkie ich obietnice na powaznie:D
Na cellulit najlepsza jest siłownia! Im większa masa mięśniowa, tym mniejszy cellulit.
Też do tych obietnic antycellulitowy, redukujący tłuszcz itp. podchodzę sceptycznie – gdyby balsamy mogły odchudzać, nie byłoby grubych ludzi… one mogą co najwyżej wspomóc dietę i sport, które są podstawą. Z tego względu po tym balsamie oczekiwałabym przede wszystkim nawilżenia i odżywienia. Szkoda, że wypadł u Ciebie aż tak kiepsko… niemniej jednak i tak chciałabym po niego kiedyś sięgnąć i sprawdzić na swojej skórze, mając nadzieję, że okaże się znacznie lepszy niż u Ciebie 😉
Wiesz co, ogólnie zgadzam się z Tobą. ALe niestety nie u każdej osoby jest to takie proste. Przy dużych wahaniach hormonalnych niestety nawet dieta i sport nie pomogą. Wiadomo, że są osoby które mają ogromny problem z cellulitem i otyłością który w logiczny sposób zmniejsza się po włączeniu zdrowego odżywiania i sportu ale niestety to tylko część grupy. Ja regularnie uprawiam sport, jestem szczupła i odżywiam się zdrowo według większości ale jednak mam cellulit- nie jest wielki i przyznam, że mi w ogóle nie przeszkadza ale jednak… Pisze o tym tylko dlatego, że niektóre osoby naprawdę wierzą w to, że… Czytaj więcej »
Zdecydowanie będę unikać, nie jestem fanką wyszczuplających balsamów, używam je tylko jako wspomaganie redukcji cellulitu, bańki chińskie dają mega efekt niestety przez żylaki nie mogę ich stosować 🙁
Ja też nie jestem fanką i muszę przyznać, że tak naprawdę rzadko zwracam uwagę na stan cellulitu;)
Znam markę 🙂
Ciężko mi uwierzyć żeby sam balsam wspomógł wyszczuplanie, ale na pewno jako dodatek do sportu by mi pomógł 😉
Dokładnie. Ja w to nigdy nie uwierzę, ja mam raczej szczupłą sylwetke ale widzę ile ogromu pracy wymaga utrzymanie jędrnej skóry. Często nawet sport i dieta nie pomagają…takie czasy:(
Widziałam parę dobrych recenzji tego produktu i nawet rozważałam kupno ale po Twojej recenzji raczej się nie skuszę 😉
Ja się zastanawiam co dziewczyny widzą w tym produkcie i czy może znowu mi się trafił jakiś kiepski egzemplarz…
Mam aktualnie dobry balsam odżywczy Resibo, kiedyś krem do rąk. Do produktów wyszczuplających podchodzę z dużą rezerwą, na tyle dużą, że ich nie próbuję 🙂
Hihihi dotychczas moja rezerwa- dystans wyglądały tak samo:D A czy krem do rąk jest tak samo dobry jak odżywczy balsam?
Latem dobrze się sprawdził, nie zostawia tłustej warstwy i szybko się wchłania 🙂
U mnie najlepiej sprawdzają się ćwiczenia i kremy Lierac:).
Ojej szkoda, że się nie sprawdził :/ Chociaż Ja też nie wierzę żeby sam balsam zmniejszył rozstępy czy pozbył się cellulitu bez sportu i odpowiedniego żywienia :/ Będę go omijać z daleka 🙂
Czyli trochę łapanie leniuchów 😛 najlepsze są ćwiczenia i odpowiednie odżywania, nie trzeba stosować drogich produktów 🙂 Masz też rację cellulit to nie koniec świata warto siebie zaakceptować 🙂
A tyle dobrego o nim słyszałam 😛 Mam suchą skórę, więc u mnie pewnie skończyłoby się podobnie 😛
Używałam tylko próbki, podobał mi się zapach, ale cena odstraszała od zakupu pełnowymiarowej wersji. Po Twojej recenzji raczej nie kupię.
Tak czy siak w obietnice wyszczuplania, redukcji cellulitu itd. nie wierzę, ale jak ten nawet nie potrafi solidnie nawilżyć to będę go omijać.
Właśnie się czaję, żeby kupić ten balsam i go przetestować i naprawdę jestem ciekawa jak się sprawdzi u mnie, bo prawdę mówiąc po Twojej recenzji jestem pełna obaw. 🙂
Ściskam,
Zuzanna
Oby Twoja skóra bardziej go polubiła niż moja:*
Wiele osób chwali produkty Resibo, sama nigdy nie testowałam. Patrzę jednak podejrzliwie na takie obiecanki cacanki, że po kremie odejdzie mi trochę kilogramów 😉 Dlatego nie kupuję, szkoda mi pieniędzy