Wróciłam ostatnio do starych wpisów i trafiłam na ten w którym pełna entuzjazmu opisywałam Wam nowy nabytek- mocno utrwalającą glinkę od Davinesa. Opis tego produktu był tak obiecujący i idealnie trafiający w moje potrzeby, że zupełnie zapomniałam jak produkty do stylizacji sprawdzają się u mnie w praktyce. Glinkę stosowałam od stycznia czyli jak widzicie nie śpieszyło mi się z jej recenzją. Stosowałam ją w przeróżny sposób: na lokach, prostych włosach, na długich i na krótkich…
Mocno utrwalającą glinkę matującą z serii more inside kupiłam online za około 80 złotych. 75 ml produktu zamknięte jest w metalowej, niezwykle stylowej puszce. Producent obiecuje wiele…glinka ma mocno, a zarazem elastycznie utrwalać fryzurę, nadawać efekt matowego nieładu i struktury włosom suchym. I co najbardziej mnie skusiło ma być odporna na wilgoć.
Do największych zalet tego produktu należy zapach. Jest delikatny, pudrowy, świeży, wydaje mi się, że przypadnie do gustu wielu osobom. Warto podkreślić, że utrzymuje się na włosach przez kilka godzin.
Glinka ma twardą konsystencję, ciężko wydobyć ją palcami z opakowania(dobrze sprawdza się szpatułka) jednak kiedy produkt znajdzie się w dłoniach, bardzo łatwo go w nich rozprowadzić aby następnie równomiernie nałożyć na włosy. Samo nakładanie jest przyjemne, produkt na tyle łatwo przylega do włosów, że ich nie ciągnie.
Po nałożeniu, włosy nie są sklejone, a produkt jest niewidoczny. Niestety nie przedłuża trwałości loków ani fal. W moim przypadku nie wpłynął również na stan włosów pod wpływem wilgoci. Nie robił po prostu nic. Próbowałam również używać go do ujarzmienia baby hair niestety nie ogarnął wszystkich włosów. Te najbardziej dzikie na skroniach wciąż odstawały tylko, że zbite w strączek…
Skład: ricinius communis seed oil/ ricinius communis(castor) seed oil, kaolin, propylene glycol, cera alba/ beeswax / cire d’ abeille, laureth-4, isohexadecane, glyceryl stearate, bentonite, ceresin, isopropyl myristate, hydrogenated castor oil, isopropylpalmitate, parfum, copernicia cerifera cera/ copernicia cerifera (carnauba) wax/ cire de carnauba, PPG-15, stearyl ether, linalool, limonene, carmel
Niestety nie mogę polecić tego produktu, bardzo się zawiodłam ponieważ miałam już kilka produktów marki Davines i wszystkie były na bardzo wysokim poziomie. Muszę zaznaczyć, że były to kosmetyki pielęgnacyjne. Jeśli chodzi o stylizację włosów to mało który produkt robi na mnie dobre wrażenie dlatego tak rzadko je kupuję(i stosuję). Chętnie poznam Wasze typy jeśli chodzi o stylizację, interesują mnie produty które przedłużają trwałość skrętu i są odporne na wilgoć. Czy takie w ogóle istnieją? 🙂
Nie mam skrętu niestety….
Do stylizacji (chociaż to zbyt szumnie powiedziane w moim przypadku) używam tylko shine on JMO i mgiełki naturativ.
Fajnie ta mgiełka się zapowiada ale zgadnij co ma w składzie:) Shine On zbiera skrajne recenzje, sama nie wiem czy u mnie by się sprawdziła…
:DDDD no jasne 🙂 nawet mgiełka!
Też nie jestem pewna, czy na takich długich włosach shine on by cokolwiek zrobił…..
Jakich długich?:D To już nie te czasy Kochana:D
Nawet mgiełka, mam nadzieje, że ta alergia zniknie bo robi się nieznośna. Pojawiła się nagle niech i zniknie nagle:D
Przyznam szczerze, że jeszcze nie stosowałam glinki do utrwalania włosów, ale niestety nie jestem posiadaczką cudnych loków i rzadko stylizuję moją fryzurę. Tylko na wielkie wyjścia sięgam po spray do ochrony przed temperaturą, a później lakier i to by było na tyle. Bardziej znam się na pielęgnacji 🙂 Szkoda, że akurat ten produkt się u Ciebie nie spisał…
Moje włosy pod wpływem wilgoci strasznie się puszą i szukam właśnie czegoś co je ujarzmi, bo żaden kosmetyk nie daje sobie z nimi rady. Dobrze wiedzieć zeby nawet nie patrzeć w stronę tej glinki.
No właśnie! Chyba żaden kosmetyk nie jest w stanie ujarzmić puszenia się:)
Nie mam na tym polu doświadczenia niestety … unikam celowej stylizacji włosów, to jak się układają bardzo mi odpowiada i w zasadzie jak już, to używam wyłącznie lakieru z Eco Cosmetics… 🙄
No właśnie mi dotychczas też się podobało jak moje włosy się układają. W sumie nadal mi się podoba, ale czasami lubię użyć dużej lokówki- podoba mi się efekt jaki daje na moich włosach tylko, że właśnie jest nietrwały:( Widziałam ten lakier u Ciebie ale wydaje mi się, że będzie bardzo podobny do tego z Logony z którego średnio byłam zadowolona…
Muszę sobie sprawić lokówkę 😁 to ja chyba kupie następny lakier z Logony i dam Ci znać czy to to samo 😜
Ja polecam 32 mm:) bardzo podoba mi się efekt, ale może dlatego, że moje włosy są proste:)
Lakier bambusowy z Logony nie był jakiś wybitny w działaniu…zdecydowanie różnił się od zwykłych, drogeryjnych produktów. Ale może akurat przypadłby Ci do gustu…ja się nie skusiłam na kolejną buteleczkę…
Z jakiej firmy masz lokówkę?
Rozejrzę się za tym produktem, bo mój z Eco już mi się znudził odrobinę 😉
Z Babyliss:)
Jak teraz tak patrzę to nie jest to lakier tylko płyn do stylizacji(firma oferuje też inny produkt, lakier właśnie) http://logona.pl/stylizacja-wlosow/1292887227-plyn-do-stylizacji-wlosow.html tylko, że ja miałam w innym opakowaniu więc możliwe, że coś pozmieniali też w składzie;(
Po prostu glinki jest moim faworytem.
Nie znam produktu w tej wersji.
Jestem bardzo ciekawa, ale fakt, że się u Ciebie nie sprawdził jakoś mnie od kosmetyku odwodzi.
Pozdrawiam poniedziałkowo 🙂
Dzięki;) Czytałam o lakierze z Logony i wydaję się ciekawy… Muszę go wypróbować.
Jestem ciekawa jak Ci się spodoba:)
Niestety.. produkt, którego poszukujesz może nie istnieć… :DD Mam ten sam kłopot (tylko, że ja na codzień nie lubię moich włosów + używać lokówek/ papilotów i innych zjadaczy czasu 😀 ). Jak już udaje mi się uzyskać jakieś fajne efekty to po kilku godzinach (to max) nie ma po nich śladu. O wpływie wilgoci nie wspominam nawet.. 😀 Cieszę się więc jak cokolwiek działa chociaż chwilę 😀
hahah no właśnie tego się obawiam. Może nasze włosy tak się nam odwdzięczają za te wszystkie produkty z parszywymi dla nich składnikami? 😛
Ja myślę, że to zwyczajna ich paskudność.. z natury 😀
Szkoda, że się nie spisała, bo opis brzmi bardzo fajnie.
Jak za tą cenę to ma bardzo mało zalet :/ Niestety nie mam co polecić ale z chęcią weszłabym w posiadanie czegoś, co pomogło by w dni gdy pada, a wilgoć robi masakrę z moimi włosami 🙂
Z założenia produkt wydawał się idealny i już miałam na niego chęć.. do póki nie przeczytałam reszty. Mi zależało by na utrwalenie bloków czy fal i oczywiście na ogarnięciu baby hair.. wielka szkoda że się nie sprawdza. Niestety samą jeszcze na idealny produkt nie trafiłam 😔
Nigdy o czymś takim nie słyszałam, ale nie lubię matu na włosach, tak więc już z założenia nie jest dla mnie 😛