Przy okazji mojego ostatniego wpisu o kolorówce wspominałam, że o ile w pielęgnacji lubię testować nowości tak w kwestii makijażu jestem wierna sprawdzonym produktom. W ostatnim czasie pojawiły się u mnie jednak cztery nowe produkty o których warto napisać kilka słów.
Zacznę od największego zaskoczenia czyli kremu BB marki Vianek(50ml/29,99zł) Próbki tej marki są szeroko dostępne i dodawane do zamówień w prawie każdej naturalnej drogerii, dlatego też mam ich sporo;) Dostałam również próbkę kremu BB i kiedy zaczeły się wiosenne upały stwierdziłam, że spróbuję tego produktu. Nie miałam żadnych oczekiwań ponieważ wszystkie dotychczasowe kremy BB które stosowałam były kompletną porażką: rolowały się, warzyły albo tworzyły plamy. Nałożyłam ten produkt beauty blenderem i szok: calkiem nieźle kryje, kolor ładnie wtopił się w skórę, nie widać żadnych plam i co więcej skóra wygląda na promienną…Próbka starczyła mi na kilka użyć i za każdym razem otrzymywałam ten sam naturalny efekt zdrowej skóry z wyrównanym kolorytem. Zdecydowałam się więc na pełnowymiarowe opakowanie i jestem zachwycona, ten produkt na skórze zachowuje się lepiej niż Gressa i w dodatku jest trwalszy i tańszy. Może kolor mógłby być bardziej żółty, ale nie mogę w tej kwestii narzekać ponieważ ładnie stapia się ze skórą i wygląda bardzo naturalnie.
Najbardziej podoba mi się na skórze nieprzypudrowany ale wtedy(szczególnie podczas upałów) nie jest taki trwały. Jeżeli szukacie produktu który jest lekki, daje naturalny efekt glow, nie jest wyczuwalny, ma średnie krycie i jest przyjemny w stosowaniu spróbujcie Vianka! Miałam trochę przebojów z zakupem koloru ponieważ pierwsza próbka którą miałam nosiła nazwę łagodzący krem BB, a kiedy szukałam pełnowymiarowego produktu mogłam znaleźć jedynie BB1 i BB2. Wyczytałam, że na początku wypuszczony został tylko jeden kolor który dla wielu osób okazał się zbyt ciemny i pomarańczowy dlatego marka dostosowała się do oczekiwań klientek i stworzyła drugi jaśniejszy odcień(BB1). Ja mam wersję ciemniejszą która dla mnie jest idealna, dodam, że całe moje ciało szybko łapie kolor, a twarz której nigdy nie opalam jest zawsze blada i trochę odróżnia się od reszty ciała. BB2 ładnie tę różnicę wyrównuje.
Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Vitis Vinifera Seed Oil, Zinc Oxide, Helianthus Annus Seed Oil, Titanium Dioxide, Glycerin, Sorbitan Stearate, Sucrose Cocoate, Glyceryl Stearate, CI 77492, Cetearyl Alcohol, Echinacea Purpurea Root Extract, Stearic Acid, Hydroxystearic Acid, Tocopheryl Acetate, Allantoin, Xanthan Gum, Phytic Acid, Parfum, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, CI 77491, CI 77499, Citral, Citronellol, Geraniol, Limonene, Linalool.
Kredka do brwi Felicea(1g/19zł) wybrałam odcień ciemny brąz. Kiedy zaczynałam ją stosować czyli kilka miesięcy temu byłam z niej bardzo zadowolona, a teraz mam wrażenie, że kolor jest delikatnie za ciepły i kiedy się przyjrzę odróżnia się od moich brwi. Stosuję ją jedynie na szczycie łuku brwiowego gdzie naturalnie włoski nie rosną tak gęsto jak w innych miejscach- dlatego kolor nie jest dużym problemem. Jeżeli chcecie stosować ją również na początku brwi i lubicie chłodne odcienie to przed zakupem polecam sprawdzić czy kolor Wam odpowiada. Kredka jest miękka i łatwa w obsłudze, nie mam też jej nic do zarzucenia w kwestii trwałości…jednak dla mnie lepszą opcją są cienie.
Ricinus Communis Seed Oil, Hydrogenated Vegetable Oil, Capric Triglyceride, Hydrogenated Palm Glycerides, Candelilla Cera, Copernicia Cerifera Cera, Cera Alba, Talc, Tocopheryl Acetate, Mica, C.I. 77499, C.I. 77491
Tusz do rzęs Colour Caramel(9ml/72zł) skusiłam się niego przez Agnieszkę z bloga Ekodystrykt i to niewątpliwie najlepszy naturalny tusz jaki miałam. Chociaż ma kilka wad to polubiłam go. Przede wszystkim podoba mi się odcień czerni, nie jest mokry ani nie błyszczy się jeśli wiecie co mam na myśli. Fajnie wydłuża rzęsy i mocno je pogrubia. Łatwo się go usuwa, ja zazwyczaj zmywam go wodą, a resztki domywam płynem micelarnym. Tusz ma silikonową szczoteczkę która nakłada dużo produktu, na moje cieniutkie rzęsy zdecydowanie za dużo. Nie podobał mi się również sposób w jaki je rozdziela…no i niestety nie wytrzymuje u mnie całego dnia. Muszę przypomnieć, że mam wymagające rzęsy i niezwykle ciężko znaleźć mi odpowiedni tusz. Produkt tej marki zbiera same pozytywne recenzje u osób którym ufam dlatego wydaje mi się, że powinnyście dać mu szansę:)
Lavera, transparentny żel do brwi(9ml/3,95€) stosuję go zamiennie z Alverde, jednak muszę przyznać, że wolę ciemno brązową wersję. Dobrze i trwale dyscyplinuje włoski, wygląda naturalnie i jest wydajny.
Water, Alcohol, Sucrose, Dehydroxanthan Gum, Citrus Medica Limonum Fruit Extract, Shellac, Argania Spinosa Kernel Oil, Glycyrrhiza Glabra Root Extract, Hippophae Rhamnoides Fruit Extract, Butyrospermum Parkii, Cocos Nucifera Oil, Camelina Sativa Seed Oil, Vegetable Oil, Theobroma Cacao Seed Butter, Olea Europaea Fruit Oil, Hydrogenated Lecithin, Malva Sylvestris Flower Extract, Rosa Centifolia Flower Extract, Tilia Cordata Flower Extract, Ascorbyl Palmitate, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil, Fragrance, Limonene, Linalool, Citral, Geraniol, Citronellol, Benzyl Benzoate.
I to tyle kolorówkowych nowości, muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona jakością przedstawionych produktów. Mam ochotę jeszcze lepiej poznać markę Colour Caramel i Felicea. Jestem ciekawa czy u Was w kosmetyczkach pojawiło się coś godnego polecenia? Znacie któryś z tych produktów?
O kremie BB słyszałam, fajnie, że wypuścili też jaśniejszy odcień 😉
Też mi się podoba to, że słuchają co klienci mają do powiedzenia:) Może wypróbuje jaśniejszy zimą:)
Z pewnością skuszę się na ten krem BB z Vianek 🙂
Moim zdaniem warto, szczególnie, że jesteś wielką fanką marki:) To bardzo dobry produkt w przystępnej cenie.
Nigdy nie miałam naturalnego tuszu do rzęs…muszę kiedyś wypróbować!
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
To jedyny naturalny tusz który dotychczas stosowałam i mogę polecić. Pomimo minusów jestem z niego zadowolona:)
Miałam próbkę bb vianka, ale ja ogólnie bardzo źle znoszę obecność na twarzy podkładów płynnych i niestety też mi nie pasował. Jestem zdana na minerały.
Tusz cc mam od paru dni. Za moment się za niego zabieram!
Jestem ciekawa Twojej opinii na temat tuszu:)
Źle znosisz przez wyczuwalną warstwę czy Twoja skóra źle znosi?:D
Ja bardzo lubiłam stosować minerały ale niestety coraz gorzej się u mnie sprawdzały…w płynnych produktach podoba mi się to, że wyglądają dużo naturalniej na skórze.
Fajnie nowości 🙂 ten tusz do rzęs mnie zaciekawił 🙂mam parę nowości ale to nie jest takie wow żebym mogła polecić 😁
Tusz zbiera same pozytywne recenzje więc jeśli interesuje Cię naturalna kolorówka to polecam spróbować:)
ten naturalny tusz z checia widziałabym u siebie
Tych produktów nie znam, ale z firmy Lavera miałam próbkę kremu pod oczy i byłam oczarowana.
Nie znam niestety tych produktów, ale jestem zaciekawiona tym tuszem do rzęs.
Marka Vianek jest mi znana, produktów samych z tego posta nie znałam. Pomysł z różami na zdjęciach w takiej ilości super 🙂
A jakie produkty z Vianka znasz i polecasz?
Ja też lubię te zdjęcia<3
Coraz więcej produktów z Vianek kusi mnie do zakupu 🙂 Też nie spotkałam jeszcze dobrego kremu bb i kusi mnie ten z Bourjois 🙂
Teraz jest tyle produktów BB z dobrym składem, że na pewno znajdziesz coś dla siebie. Vianka są dostępne próbki więc polecam spróbować, bo cena i skład zachecają:)
Na pewno na jakiś się skuszę 😉 Odpowiedziałam na twoje pytanie o gąbeczkach.
Skusiłabym się na tusz do rzęs – chciałabym w końcu wypróbować coś naturalnego 🙂
Miałam próbkę BB tego najciemniejszego i okazał się dla mnie o dziwo za ciemny, a do jasnych nie należę 😛
Ten tusz będzie świetny na początek Twojej przygody z naturalnymi tuszami:) Póki co nie stosowałam lepszego.
Popatrz, a ja zawsze myślałam, że nie należe do ciemnych:D Ale próbkę stosowałam wiosną i można powiedzieć, że całe ciało pomijając twarz miało odrobinę koloru…
Aż poszłam sprawdzić czy w moich próbkach nie siedzi czasem krem BB od Vianka 😀 kremy mam ale BB żadnego 😐 Na mnie również kremy nie robią dobrego wrażenia ale o wersji BB ponownie czytam dobre opinie. Chyba po raz pierwszy czekam na próbki Vianka.. liczę, że jakiś BB się trafi.
Tusz również już mam i również z polecenia Agnieszki został kupiony 🙂
Nie znam niestety a szkoda ale muszę to zmienić! ❤ Dzięki za recenzje 🙂
Pozdrawiam.
Krem bb bardzo kusi, chociaż ostatnio coraz rzadziej sięgam po tego typu kremy. Tusz do rzęs z wielką chęcią bym wypróbowała 🙂
Vianek się u mnie nie sprawdził:( Za to ten żel z Lavery jest na mojej liście chciejstwa już od dłuższego czasu 😉
Uu, a co konkretnie Ci nie pasowało?
Ufff ale mi ulżyło, jak przeczytałam o tuszu 😉 Ciesze się bardzo, że jesteś zadowolona :*** Widzisz, a ja kilkukrotnie musiałam tuszować rzęsy aby osiągnąć ulubiony efekt 😀
Miałam próbkę Vianka ale oddałam dalej jak większość próbek tej marki… Przyznaje, że wobec mojego uprzedzenia, po Twojej opinii zaryzykowałabym z wypróbowaniem tego produktu. Jak znów w ręce wpadnie mi próbka, to już jej nie oddam:P
Widzę, że nie tylko ja czuję odpowiedzialność kiedy coś polecam:D
Nie wiem jakim cudem Vianek się u mnie tak dobrze sprawdza. Pierwszy krem BB, ogólnie tak łatwo dostępny produkt kolorowy z którego jestem tak zadowolona;) Ale nie wiem czy Ty będziesz, jednak to zupełnie coś innego od chociażby podkładu/korektora RMS…No ale użyć próbki nie zaszkodzi, czasami jednak warto dać szansę produktom do których nie jesteśmy przekonane(bo ja do Vianka nie byłam)
Ja czuje bardzo dużą 🙂 Choć jestem świadoma, że zawsze komuś może dany produkt mimo wszystko nie pasować, a z tym nic nie zrobię.
Wiesz co, krem bb który mam z CC daje podobny efekt, jaki opisałaś przy Vianku. Nie jestem do końca przekonana, czy kremy bb to moja bajka ale zobaczymy. Tak czy inaczej, sprawdzę Vianka z ciekawości 😉 Ale tylko gdy dostanę próbkę:P
Zapomniałam dodać w poprzednim wpisie: Przepiękne robisz te zdjęcia! Mogłabym sobie ozdobić nimi pokój 😀
Dokładnie. Zgadzam się:)
Żałuję, że wtedy gdy próbowałam CC nie używałam gąbeczek tylko nakładałam wszystkie próbki palcami bo prawdpodobnie dlatego ich nie polubiłam:( Wiesz, ja kiedyś lubiłam większe krycie i mat- wtedy bardzo odpowiadały mi minerały…Ale od tego czasu trochę mineło i moja skóra się zmieniła ale mój gust również. Teraz preferuje lekkie krycie i więcej błysku:)
Kochana dziękuje:) Jest mi niezmiernie miło czytać takie rzeczy, zwłaszcza, że dużo czasu poświeciłam na te zdjęcia i włożyłam w nie naprawdę dużo serca. Cieszę się, że ktoś to docenia:*
Kosmetyki Vianek (i Sylveco) to moje ulubione! Kremu BB używałam, ale tego jaśniejszego odcienia. Bardzo lubię ten produkt 🙂
Ja spróbuję jaśniejszej wersji zimą:) Zobaczymy jak się sprawdzi jak będzie chłodniej:)
No to narobiłaś mi ochoty na ten BB, efekt, który opisujesz, bardzo mi się podoba, myślę, ze będę zadowolona 🙂
Warto przed zakupem pokusić się o próbkę:) ALe faktycznie efekt jest mega i do tego cena zachęca:)
Nigdy nie używałam kremu BB, ale ten mnie bardzo zaciekawił 🙂
mam ten krem i badzo go lubie 🙂
Super, też w ciemniejszej wersji?
Miałam próbkę tego jaśniejszego kremu BB od Vianka i właśnie mi przypomniałaś tym wpisem jak bardzo on mi się podobał. Faktycznie idealnie zgrywał się z cerą i na dodatek ją ładnie pielęgnował.
O widzisz:) muszę gdzieś dorwać próbkę jaśniejszego koloru, jestem ciekawa czy będzie pasowała do mojej żółtej karnacji:)
Jak w produktach pielęgnacyjnych coraz częściej sięgam po kosmetyki naturalne, tak w przypadku kolorówki jeszcze niczego naturalnego nie próbowałam. Chyba czas w koncu to zmienić 😉
Warto spróbować, powoli małymi kroczkami:) Czasami naturalna kolorówka jest nawet lepsza w działaniu od standardowych kosmetyków.
Ani jednego nie znam, ale tusz ma cudne opakowanie, początkowo myślałam, że to L’oreal bo podobna kolorystyka. Oj u mnie Vianek jest na czarnej liście bo co nie używałam ich produktów to uczulenie na miejscu.
Mi też to opakowanie bardzo przypadło do gustu:)
Ja do Vianka też nie byłam przekonana, ich płyn micelarny mnie uczulił(ale dopiero druga buteleczka) ale cieszę się, że dałam szansę próbce:)
Ja się wypowiem co do BB Vianka, miałam chyba starszą wersję bo był tłusty, cera się po nim świeciła a kolor jakiś taki „świnkowaty”.
Świnkowaty:D to faktycznie musiał być inny bo mój świetnie się dopasowuje do mojej „żółtej” cery i szyi.
Bardzo lubię coleur caramel, mam kilka pomadek od nich 💕
Oo, a jakie masz kolory? Mają jakieś właściwości nawilżające?
mam ten krem BB Vianek 🙂 u mnie sprawdza się świetnie- jest leciutki, idealny na letnie upały 🙂 ale masz rację- nieco nietrwały gdy nałożony solo 🙂
O tym kremie bb z vianka słyszałam wiele pozytywnych opinii. Mi się ostatnio fajnie sprawdził ten z dermedic, ale nie wiem jak z jego składem 😉
po pierwsze- przepiękne zdjęcia, po prostu nie mogę się na nie napatrzeć <3
co do kosmetyków, to żadnego z przedstawionych nie znam…. markę Vianek bardzo lubię, seria odżywcza super się u mnie sprawdza, dlatego myślę, że prędzej czy później zapragnę poznać ten krem BB 🙂 na chwilę obecną nie używam kredek do brwi, więc ta z Felicei już mnie tak nie kusi. co innego transparentny żel do brwi Lavera, bo moje włoski potrzebują ujarzmienia i zdyscyplinowania.
Dziękuje:* Ja z Vianka nie miałam wielu produktów ale pomijając jedną wtopę były bardzo fajne:)
Żel z Lavery polecam, świetnie się sprawdza:)
No ten krem BB wciąż jest dla mnie zaskoczeniem 😀 Lepszy niż Gressa?! :DD Aż sama postaram się obczaić! Efekt ujednolicenia twarzy do koloru reszty ciała brzmi jak marzenie (moja twarz nie opala się W OGÓLE :DD Mama cyklicznie pyta o anemię).
Couleur kocham całym sercem 😀 Bardzo żałuję, że Ciebie nie satysfakcjonował w pełni :/ Z kolei do brwi nie potrafię używać niczego innego niż cieni -.- 😀 Też Couleur zresztą (bo innymi się przerysowuję :D).
Mam tak samo z opalaniem nawet gdybym wystawiała twarz na słońce nic z tego;) Spróbuj bibika, próbki są szeroko dostępne więc na pewno uda Ci się dorwać.
Właśnie keidy zużyję kredkę Felicea(czyli może za 8 lat) skuszę się na CC.