Na tonik polskiej firmy Moja Farma Urody skusiłam się na listopadowych Ekocudach. Marka ta prowadzi rodzinne, ekologiczne gospodarstwo gdzie uprawiają warzywa, owoce i zioła, a następnie przygotowują z nich kosmetyki. Moja Farma Urody zainteresowała mnie przede wszystkim ciekawymi składami, nie często bowiem możemy znaleźć kosmetyki z dodatkiem chrzanu, jarmużu czy skrzypu.
Tonik wyrównujący koloryt(100ml/37zł) ma redukować przebarwienia, działać łagodząco i nawilżająco, a także dodawać blasku skórze. Ma prosty ale przemyślany skład, zawarty w nim ocet chrzanowy jest źródłem witaminy C, flawonoidów, minerałów i enzymów. Chrzan posiada właściwości wybielające, pobudzające miejscowo krążenie krwi, zmiękczajace, a także hamujące rozwój bakterii. Marchew znana jest z działania wyrównującego koloryt oraz redukującego przebarwienia czy to posłoneczne czy pozapalne. Rumianek natomiast jest wisienką na torcie, ma silne działanie przeciwzapalne, a także chroniace przed zanieczyszczeniami środkowiska.
Produkt zamknięty jest w plasitkowym opakowaniu z niestandardowym aplikatorem który kojarzy mi się raczej ze zmywaczami do paznokci, a nie tonikami. Dla mnie opakowanie jest bardzo niepraktyczne ponieważ nie aplikuję toników wacikami. W przypadku tego produktu kilka razy próbowałam, ale i tak produkt pryskał na boki…Widzę jednak, że marka zrezygnowała już z tych opakowań na rzecz szklanych butelek co bardzo mnie cieszy.
Jak możecie się spodziewać zapach toniku jest mocno octowy, mi osobiście nie przeszkadza ale pewnie niektóre nieprzyzwyczajone nosy mogą narzekać:) Konsystencja jest wodnista, konieczne jest wstrząśnięcie buteleczką przed użyciem. Tonik ma pomarańczowo-brązowy kolor, nie barwi jednak w żaden sposób skóry.
Używanie tego produktu rozpoczęłam od stosowania dwa razy dziennie, jednak dla mojej skóry było to zdecydowanie za często. Po kilku dniach była nieco podrażniona(muszę zaznaczyć, że octy nie są jej obce) i byłam zmuszona ograniczyć użytkowanie do kilku razy w tygodniu. Czy produkt miał wpływ na wyrównanie kolorytu/zmniejszenie widoczności przebarwień? O dziwo tak, nie był to tak spektakularny efekt jak po tym serum ale jednak był:)
Z racji tego, że tonik miał stosunkowo krótką datę ważności, a na skórę twarzy mogłam go używać co kilka dni musiałam znaleźć mu inne zastosowanie. Zaczęłam więc dodawać go do maseczek które nakładałam na skórę głowy- składały się zazwyczaj z indyjskich ziół typu eclipta, glinki, żelu hialuronowego i ekstraktu z pokrzywy. Bardzo je polubiłam, skóra głowy również.
Skład: ocet chrzanowy (6 %), ocet marchwiowy (6 %), napar z liści chrzanu, napar z koszyczków rumianku
Tonik wyrównujący koloryt sprawdził się u mnie dobrze ale nie na tyle żeby do niego wracać. Ma kilka wad: jest bardzo silny w działaniu co uniemożliwia codziennie stosowanie jednocześnie ma krótką datę ważności. Na pewno zostanę przy stosowaniu octu do pielęgnacji skóry głowy bo w tej roli świetnie się sprawdza. Ale raczej znajdę tańszą opcję.
Stosowałyście już coś tej marki?
Chyba nie miałam nic z tej marki 🙂 myślę że zapach na pewno by mi przeszkadzał 😀 Pozdrawiam 🙂
Pierwszy raz słyszę o tej marce ☺
Chętnie bym się skusiła,jednak chyba przeszkadzał by mi ten zapach
Pozdrawiam
Lili
Nie znam tej marki, ale przyznam, że nawet mnie kusi, ale wstrzymam się jeszcze z nim do jesieni
Marki nie znam, ale tonik ma ciekawy skład. Szkoda, że jego właściwości działają na przekór (ważność i ostrość). Szczególnie to podrażnianie, co bądź, tonik powinien być jednym z podstawowych elementów pielęgnacji. Ja sama jestem w trakcie szukania toniku, który by mi się spodobał na tyle, aby do niego wrócić. Pozdrawiam 🙂
U mnie z tonikami ogólnie jest kiepsko, rzadko który się sprawdza. Dlatego o wiele częściej sięgam po hydrolaty i wodę termalną.
Marka ma interesujące produkty, może się jeszcze na coś skuszę chociaż póki co składy i obietnice to jedno, a nie zachwycające działanie drugie…
Todo es estupendo! Te espero por mi blog! Feliz día! 💜💜💜
Bardzo ciekawy i inny pomysł na biznes – kosmetyki z własnych upraw, do tego wykorzystanie dość „niepopularnych” roślin w swoich wyrobach, wszystko brzmi naprawdę intrygująco. Nie miałam jeszcze okazji, by zapoznać się z tą marką:)
Pomysł rzeczywiście ciekawy:) A wydawało mi się, że marka była na Ekocudach w Poznaniu…
Nie znałam wcześniej tej marki, ale teraz chcę się z nią bliżej poznać. Bardzo ciekawie to wszytko brzmi i chciałabym wypróbować ją na własnej skórze.
Nie ma to jak sprawdzić działanie na własnej skórze, słyszałam, że u niektórych osób te kosmetyki działają rewelacyjnie:)
krótka data ważności to plus ale i minus.
Pierwszy akapit, ten odnośnie marki i mnie zauroczył 😀 Sam pomysł na produkt też jest dla mnie niejako ciekawostką, skład jest tak prosty, a jednak zupełnie niekonwencjonalny! A co masz na myśli mówiąc, że Twojej skórze nie obce są octy? Robisz sobie octowe toniki? No i mów jak na dłuższą metę sprawdzają się te maski do włosów i jakie połączenie składników jest najbardziej skuteczne? 😀
Maski sprawdzają się super zawsze po zastosowaniu widzę wysyp nowych włosów:) Niestety nie unoszą u nasady ani nie dodają objętości- ale u mnie nic nie daje takiego efektu…Praktycznie wszystko co dodam do indyjskich ziół jest skuteczne, fajnie by było jeszcze dodać naparu z kozieradki. Mam w planach zamówić tymianek i rozmaryn do polecanych przez Ciebie płukanek i właśnie będę też naparu dodawała do tych eclipty:)
Kiedyś stosowałam toniki z octu jabłkowego, pomogły mi w zwalczaniu trądziku z czoła i policzków. Do włosów stosuję w miare regularnie i uwielbiam:)
O wow! Tak tuż po zastosowaniu? Kurczę, może ja też powinnam zmotywować się do takiego regularnego maseczkowania.. 😀 O efekcie uniesienia już na ten moment nie marzę, poddałam się ;D Co prawda u mnie mgiełka solna przynosi efekty na kilka godzin, dodaje też ogólnej objętości, ale za to jakakolwiek stylizacja jest dość utrudniona, a włosy szybko się przesuszają.. więc nie jest to też rozwiązanie idealne. Bardzo kusisz tym pomysłem maseczkowym z naparami! Aż jestem bliska, żeby się podjąć 😀
Podejmij się, bo są tanie i proste w przygotowaniu:) Nie nakładam ich na nie wiadomo jak długo:) 30min wystarczy:)
Ale Ty masz gotowe mgiełki solne tak? czy już próbowałaś sama coś ukręcić?
U mnie właśnie często pojawia się efekt zaraz po zastosowaniu i wymyciu włosów, nawet jeśli chodzi o zwykłe wcierki:)
Achh, czyli Ty generalnie jesteś szczęściarą podatną na wcierki ;D Tak czy inaczej pewnie w końcu się zbiorę do takiego maseczkowania.. a czy to wpływa jakoś fajnie na przedłużenie świeżości włosów? Bo to obecnie moja największa zmora od zimy -.-
Mgiełki solne mam gotowe, owszem, z Iherba 😀 Robiłam również sama dawno temu, ale ekstrakt z hibiskusa zapchał mi atomizer i się zniechęciłam ;DD
Można tak powiedzieć:D Szkoda tylko, że widzę małe bejbiki ale zwiększonej gęstości włosów już nie:D Kochana, u mnie nic nie wpływa na przedłużenie świeżości oprócz kozieradki:D Ale to rodzinne bo mama i siostra też tak miały…
Kozieradka? Poważnie? Ale jako płukanka? Z tego co pamiętam u mnie dawała zupełenia odwrotny efekt! O.o :DD
Nie wierzę Ci!:D Jako wcierka dwa razy dziennie, kiedy stosowałam regularnie to mogłam myć włosy nawet co 3 dni! Stosowałam tylko na skórę głowy bo włosy trochę mi przesuszała…
Łoooł, no dobra, to w takim razie sprawdzę to raz jeszcze 😀 Być może dodawałam do mieszanki coś jeszcze, a obwiniłam niewinną kozieradkę? 😀 Albo może rosołowy smrodek opacznie zadziałał na moją psychikę :DD
Obstawiam zapaszek:D Chociaż dodaje dwa goździki które faktycznie łagodzą zapach…Koniecznie spróbuj raz jeszcze i napisz mi czy zmieniłaś zdanie:)
Pierwszy raz widzę ten tonik. Nie stosowałam jeszcze do twarzy niczego 'octowego’.
Mimo wszystko i tak mam ochotę go wypróbować bo działa 🙂 Fajnie, że przeszli już na szklane buteleczki.
Produkt w sam raz dla mnie. Czekam na więcej i oby tak dalej 🙂
Niestety nie znam tej marki ale produkt ciekawie wygląda 🙂
Nie miałam nic tej marki, zainteresował mnie ten chrzan w składzie 😀 Niestety obawiam się że mógłby być zbyt mocny na moją skórę twarzy, co innego na głowę ale chyba szkoda by mi było go kupić tylko w tym celu… 😉
Tylko w tym celu bym go nie kupowałam. O wiele atrakcyjniej wypada np.ocet ziołowy z mazideł…
Jeszce nie słyszałam o tej marce 🙂
Nie próbowałam, mam już swoje sprawdzone 🙂
Nie jestem przyzwyczajona do tak silnie działających produktów 😉
Nie miałam nic z tej marki, ale szkoda, że tonik jest za silny do codziennego stosowania. Pozdrawiam 😉